Stalin przemawia do narodu.Nagle ktos kichnął.
Stalin:
-Kto to kichnął ?
Cisza
Stalin:
Rozstrzelać 1-szy rząd.Stalin przemawia dalej.Znów ktoś kichnął.
-Kto to kichnął ? -pyta Stalin.
Cisza
-Rozstrzelać 2-gi rząd - rzekł Stalin
Stalin przemawia dalej.Znowu ktoś kichnoł.
Stalin:
-Kto to kichnął ?
-Ja - odzywa sie z końca sali 80-letni dziadek
Stalin:
-A to ba zdrowie.