żaba przychodzi do lekarza:
-Panie doktorze coś mnie jebie w stawie
lekarz:
- hmm, stwierdzam, że to najprawdopodobniej będzie rak
Wiecie jak nazywa się człowiek który myśli że jest nożem?
Janusz.
 
Jak zrobić ze zmywarki ... pług śnieżny ?
Trzeba dać kobiecie do ręki szypę
Kawał z "Klanu":
Siedzi rodzinka Rysia przy stole. Rysiu mówi:
- Opowiem wam kawał. "Co robi zebra w samochodzie? Zapina pasy".
Maciek do Rysia:
- He.. He..
Rysiu:
- Niezłe, co.?
Maciek:
- ..He.. He.. Herbata ci stygnie..
Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światła pociągu.
Maszynista widzi trzech kretynów na torach.
On: No to zacznijmy kochanie. Najpierw usiądźmy sobie wygodnie.
Ona: Dobrze. A teraz powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek.
On: Najpierw weź go do ręki.
Ona: Ale obleśne
On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną ręką.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a później pociągnij drugą ręką.
Ona: Ach tak !?
On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: No, ty chyba żartujesz???
On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.
Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią???
On: Tak.
Ona: Jesteś pewny?
On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm...
On: No i co ?
Ona: Słonawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nóżki.
Ona: Co, co ty powiedziałeś??
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak miałeś na myśli?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę ci.
Ona: A, rozumiem.
On: Właśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.
Ona: Hmmm...
On: Jak go już wyciągniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, właśnie tak.
Ona: A co zrobić z tym żółtawym? To też się połyka?.
On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.
Ona: Spróbuję....Hmmmm.... Pyszne... Sam spróbuj
On: Hmm, no nie głupie.
Ona: ---
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.
Ona: Hmmmm
On: Można też trochę possać, to czasami pomaga.
Ona: (ssie) Hmmmm
On: Aaa Teraz poszło
Ona: Taaak, czułam.
On: I jak? Smaczne było?
Ona: Muszę się przyznać, że nie głupie.
On: Chcesz więcej?
Ona: Tak, chętnie. Powiedz mi tylko czy to musi być tak cholernie skomplikowane???
On: No, kochanie, ja ci na to nic nie poradzę. Tak się je raki.

Jasiu wraca do domu ze szkoły i mówi mamie
- mamo!
-co Jasiu?
-dostałem 6
- dobrze , jestem dumna
Jasiu pochwalił się też tacie
-tato!
-co Jasiu?
-dostałem 6
-świetnie
Jaś chwalił się tak 2 tygodnie.Tata postanowił przynieść wykrywacz kłamstw.
Gdy kłamie robi buu, a kiedy prawdę pip .
Jaś mówi na 2 dzień
- dostałem 6
- buu - słychać głos urządzenia
- Jasiu nie kłam
Mama mówi:
- Kiedy ja byłam w szkole miałam 6
- buu
- 5
- buu
- 4
- buu
- 3
- buu
- 2
- buu
- 1
-pip
Następnie odzywa się tata:
- Kiedy ja byłem w szkole..............

- buu

(: poprzednia | 403 | 404 | 405 | 406 | 407 | 408 | 409 | ... | 986 | następna :)