Warszawiak z dziada pradziada ożenił się z dziewczyna z prowincji. Mezalians jak trzeba, więc się z nią nigdzie nie pokazuje. Ale rodzina zaprasza i zaprasza wiec w końcu mówi do żony.
- Słuchaj idziemy do ciotki na urodziny. Będzie cała familia, nic się nie odzywaj tylko patrz. Jak oni nożem to i ty nożem, jak oni widelcem ty też. Żebyś mi wstydu nie narobiła.
- Dobrze kochanie...
Przyjęcie, jedzeni, picie , konwersacja. Rozmowa o muzyce, o Chopinie..
- A Pani zna Chopina - pyta się któraś z ciotek .
- Pewnie, że znam, nawet z nim kiedyś jechałam 15 na Żoliborz.

Ogólna konsternacja, temat zmieniono...
Po wyjściu, mąż mówi do niej:

- ...taki wstyd... taki wstyd....mówiłem żebyś się nie odzywała... taki wstyd.... OD KIEDY TO k***A PIĘTNASTKA NA ŻOLIBORZ JEŹDZI?!
W parku na ławce facet gra z psem w pokera:
- Ale mądry pies! - zachwyca się przechodzień
- No, jeszcze nie za bardzo... Jak mu przychodzi dobra karta,
to głupi macha ogonem.......
 
Właśnie wróciłem z wakacji z Tajlandii. Mało brakowało, a przespałbym się z transwestytą! Wyglądał jak kobieta, pachniał jak kobieta, mówił jak kobieta, całował jak kobieta. Dopiero, kiedy zajeżdżaliśmy do jego mieszkania i zaparkował równolegle za pierwszym podejściem zdałem sobie sprawę, że coś tu nie gra...
Dyskoteka w Wołominie. Facet przy wejściu, ochroniarz go pyta:
- Ma pan pistolet?
- Nie mam.
- A może siekierę?
- Nie mam.
- Nóż?
- Nie.
- A kastet?
- Nie.
Ochroniarz rozbija butelkę po piwie, podaje facetowi tulipana:
- Ja pie**olę, to niech pan chociaż to weźmie.
Późna noc. Stoi samochód na poboczu. W samochodzie koleś posuwa laskę na różne sposoby. Nagle nadjeżdża policja, radiowóz zatrzymuje się i wysiada policjant. Puka w szybę i pyta:
- Co pan tu robi?
- Wie pan, posuwam sobie fajną laseczkę.
- Mogę być drugi w kolejce?
- Pewnie. Policjanta jeszcze nie j***łem.
Diabeł znalazł Polaka, Niemca i Ruska i mówi do nich, że jeśli wykonaja trzy zadania, to ich pusci: muszą przejść pod mostem, gdy on do nich będzie strzelał, podać rękę niedźwiedziowi i zgwałcić bardzo spryną Indiankę. Niemiec nie przeszedł nawet pod mostem. Rusek przeszedł pod mostem, ale uciekł na widok niedźwiedzia. Polak przeszedł pod mostem, wchodzi do klatki z niedźwiedziem i tłucze się, hałasuje, po godzinie wychodzi i pyta:
-Gdzie jest ta Indianka, której mam podać rękę?
Zocha mówi do swego męża Józka:
"Ty Józek zostaliśmy zaproszeni na bal maskowy".
Józek mówi "Ja nie idę, nie mam się za co przebrać".
Zocha odpowiada "Najlepiej nie pij, nikt cię nie pozna".
Facet wraca z lotniska taksówką i mówi do kierowcy. Panie, mojażona pewnie leży w łóżku z gachem. Tu jest stówka, chodź pan nagórę będziesz światkiem Auto zajeżdża pod dom i obaj idą dosypialni. Tam pod kocem, leży piękna kobieta. Mąż podbiega do łóżka,ściąga koc. Między nogami kobiety widzi skulonego gacha. Mam was!Wrzeszczy facet. Wyciąga pistolet i przystawia go do głowynieszczęśnika. Nie zabijaj go! Mówi żona. On daje mi kupę kasy.Pamiętasz nasze nowe auto? To on zapłacił. Pamiętasz nową wannę idywan? To też on. Nasz nowy jacht to także za jego pieniądze. Facetogląda się na taksówkarza i pyta: Co by pan zrobił na moim miejscu? Ja mowi taksówkarz. Naciągnąłbym na faceta koc, bo się jeszcze sie przeziebi.

(: poprzednia | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | ... | 230 | następna :)