Trzy myszy przechwalaly się w barze, ktora jest większym chojrakiem.
Pierwsza mowi:
- Ja to biorę sobie trutkę na szczury, dzielę na porcje i wciągam nosem.
Druga rzecze:
- Ja podchodzę do pułapki, chwytam ja i ćwiczę sobie na niej bicepsy...
Trzecia mysz nie mowi nic i szykuje się do wyjscia.
- A ty gdzie idziesz?
- Do domu, pobzykac kota.
Kobitka poszła do dentysty. Leży na fotelu. W ustach gaziki, facio dłubie jej w zębach. Krew się leje, pot i łzy. Nagle - dzwoni telefon pacjentki. Dzwoni i dzwoni, kobitka bezradna. Dentysta w końcu się zlitował. Bierze komórkę:
-Halo... Kto mówi?
-Jak kto, kto mówi?! MĄŻ!
-Aaaa... Mąż... OK, zaraz kończymy. Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.
 
Koniec świata. lew król zwierząt jak się o tym fakcie dowiedział to rozkazał swoim podopiecznym aby ostatni dziań na ziemi uczcili sexem grupowym.
Sprawdzając czy wszyscy wypelniaja jego polecenie zobaczyl wsrod tlumu taka scenke :Słoń kopuluje wściekle z żyrafą
- sloniu co TY ? ostatni dzien na ziemi a Ty mnie w gumie bierzesz ????????
- to nie guma, tylko wąż mi pałę robi :))))))))
Dyrektor przedsiębiorstwa miał przemówienie do załogi. Skończył , ale zapomniał wyłączyć mikrofon. Schodząc z mównicy mruczy sam do siebie:
- A teraz mam ochotę na kawę i seks oralny...
Wszyscy to usłyszeli. Sekretarka natychmiast podbiegła do mównicy, żeby wyłaczyć mikrofon.I wtedy rozległ się głos z sali: ZAPOMNIAŁA PANI O KAWIE!
ZSRR, lata 50-te. Na lekcji wychowawczej pani pyta dzieci o ich idoli. Dzieci wymieniają postacie z książek, rodziców itd. W końcu pani pyta Jasia, kto jest jego idolem? Na to Jasiu wstaje i mówi:
- Moim idolem jest Józef Stalin!
Na to pani się ucieszyła, dała Jasiowi 5 cukierków i jeszcze go pochwaliła. Jasiu wziął cukierki, odwrócił się i powiedział:
- Sorry Winnetou, ale biznes is biznes!
Idzie myśliwy przez las i śpiewa:
- Na polowanko, na polowanko!
Z tyłu wychodzi miś, klepie go po ramieniu i pyta:
- Co, na polowanko?
- Nie! Jak Boga kocham, na ryby!
- To cała ty! - krzyczy facet po powrocie z wywiadówki. - Posyłasz mnie na zebranie do szkoły naszego syna i nawet nie powiesz, w której on jest klasie!
Zajączek zamówił herbatkę i ciasteczko.
Nagle idzie do WC.
Kiedy wrócił, zobaczył że jego ciasteczko zniknęło.
-Kto mi zjadł ciasteczko ? - pyta rozzłoszony zając.
Niedźwiedź wstaję i mówi :
-Ja, a bo co ? - pyta niedźwiedź.
-No to czemu herbatką nie popiłeś ?

(: poprzednia | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | ... | 230 | następna :)