Jasio spóźniony wbiega do klasy
Jasiu dlaczego się spóźniłeś- pyta nauczycielka
Myłem zęby, ale to się więcej nie powtórzy
- Pani nauczycielko dlaczego nie założyła pani stanika?
- A skąd wiesz, Jasiu, skoro jeszcze płaszcza nie zdjęłam?
- Zmarszczki z pani twarzy zniknęły.
 
Nieformalne zebranie oficerów w Carskiej Rosji. Alkohol leje się strumieniami. Wojskowi zaczynają się przechwalać, z kim to lubią uprawiać seks.
- Ja lubię z blondynkami - mówi jeden.
- Ja preferuję brunetki - chwali się drugi.
- Wstyd przyznać, ale ja lubię się kochać z nieletnimi - wyznaje trzeci.
- A ja to tylko z takimi c***tymi lubię - przyznaje się czwarty.
- A ja panowie oficerowie, uwielbiam się kochać ze staruszkami... - zabiera głos porucznik Rżewski.
- Fuj!!! Poruczniku! Jak tak można? - oburzają się współtowarzysze.
- One myślą, że to ostatni raz - wyjaśnia porucznik. - I takie cuda wyprawiają...
Mama przegląda dzienniczek synka, ucznia V b. Nagle ze strachem w oczach spostrzega nowy przedmiot "Wychowanie seksualne":
- Co wy tam robicie na tym "Wychowaniu seksualnym" - pyta
- W zeszłym tygodniu poznawaliśmy żeńskie organy płciowe, w ten pomiedziałek męskie, w środę był sprawdzian pisemny a jutro mają być zajęcia praktyczne. - mówi dumnie dzieciak
Na drugi dzień z samego rana mama wpada do szkoły i w pokoju nauczycielskim robi karczemną awanturę nauczycielce od w/w przedmiotu:
- Jak to? To przecież szkoła podstawowa To małe dzieci, a pani im takie świństwa. Organy płciowe... Tfu I jeszcze zajęcia praktyczne? Obraza boska! Tfu...
- Proszę się nie obawiać - odpowiada spokojnie nauczycielka - pani syn nie zostanie dopuszczony do zajęć praktycznych.
- Niby dlaczego? - pyta teraz trochę urażona mama
- Położył się na pisemnym. Trzy razy pod rząd "j****ć’ napisał przez "dź" na końcu
Na lekcji historii nauczycielka pyta się dzieci, czy straciły kogoś podczas wojny.
Pierwszy zgłasza się Kaziu:
- Mój dziadek zginął podczas obrony Westerplatte.
Pani mówi Kaziowi, że może byc dumny z dziadka i pyta Mariolkę:
- Moją babcię zabiło Gestapo.
Historyczka powtarza więc jej to co Kaziowi i pyta Jasia:
- Mój dziadek zginął w obozie koncentracyjnym.
- To straszne Jasiu!
- Eee tam..., schlał się i spadł z wieży...
Nauczycielka pyta dzieci:
- jaki jest największy przedmiot, ktory mozna wziac do buzi?
Dzieci mowią:gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
-lampa!
- jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty:
zgaś lampę, to wezmę do buzi.
Ojciec do Jasia:
-Jasiu słyszałem,że całujesz dziewczynki z klasy,czy to prawda ?
-Tak
-A dlaczego to robisz ?
-Bo nauczycielki mi się już znudziły
ZSRR, lata 50-te. Na lekcji wychowawczej pani pyta dzieci o ich idoli. Dzieci wymieniają postacie z książek, rodziców itd. W końcu pani pyta Jasia, kto jest jego idolem? Na to Jasiu wstaje i mówi:
- Moim idolem jest Józef Stalin!
Na to pani się ucieszyła, dała Jasiowi 5 cukierków i jeszcze go pochwaliła. Jasiu wziął cukierki, odwrócił się i powiedział:
- Sorry Winnetou, ale biznes is biznes!

(: poprzednia | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | ... | 44 | następna :)