Pewien człowiek wchodzi do sklepu wieloartykułowego i wsadza do koszyka kilka paczek z jedzeniem dla psa. Gdy jednak przychodzi do kasy, kasjer mówi:
- Ma pan psa?
- Mam.
- A ma pan psa ze sobą?
- Nie, jest w domu.
- Niestety, nie mogę panu sprzedać karmy bez zobaczenia pana psa. Przykro mi.
Koleś więc odszedł, wkurzony, bo pies nie włazi do samochodu, a dwa kilometry do sklepu nie chciało mu się chodzić z psem na smyczy, więc następnego dnia przychodzi i zabiera karmę dla kotów, myśląc, że może tym nakarmi zwierzaka. Kasjer znowu jednak:
- A kota pan ma?
- No oczywiście, że mam, w końcu kupuję karmę.
- A mogę go zobaczyć?
- Przecież jest w domu!
- W takim razie nie mogę sprzedać panu karmy.
I koleś znowu wkurwiony poszedł do domu. Następnego dnia przychodzi do sklepu z papierową torbą w dłoni. Podchodzi do kasjera i wkłada jego rękę do torby.
- Co...? - dziwi się kasjer. - Jakieś takie miękkie i ciepłe...
- No widzi pan. To czy mogę kupić trochę papieru toaletowego?
Leszek mieszka w USA a Zbyszek w PRL-u.
Zbyszek przyjeżdża do Leszka.
Na miejscu widzi bogactwo i przepych w jakim żyje Leszek.
W pewnym momencie pyta się go:
- Słuchaj, jak Ty zarobiłeś na tą willę i samochód?
- Poszedłem pod Biały Dom ze snopem siana i zacząłem je jeść. Po dwóch dniach wyszedł Kennedy i dał mi milion dolców, abym dał mu spokój.
- O fajnie.
Po powrocie do PRL-u Zbyszek poszedł pod pałac prezydencki ze snopem siana.
Po dwóch dniach wychodzi Gomułka i mówi:
- Ty głupi człowieku! Siano sobie zostaw na zimę a teraz żryj trawę!
 
Żongler jedzie na swój kolejny wystep i zostaje zatrzymany przez policje.
- Co te noze robia w panskim samochodzie? - pyta sie policjant.
- Zongluje nimi podczas wystepu - objasnia magik.
- Ach tak - mówi policjant - moze pan zademonstruje.
...
Przejezdzajacy obok facet zauwazajac sytuacje, mruczy do siebie :
- Rety, ciesze sie, ze rzucilem picie! Całkiem ich poj***ło - takie testy na obecnosc alkoholu!
Dlaczego Rosjanie w Niemczech zawsze kradną minimum 2 samochody??
Bo mają nadzieje, że po przejechaniu przez Polskę zostanie im przynajmniej jeden...
Dwóch gości popija sobie winko pod sklepem. Nagle podjeżdża elegancki samochód z którego wysiada jakieś zamożne małżeństwo, kupują w sklepie nie gazowaną wodę mineralną i zaczynają sobie popijać.
- Popatrz - mówi jeden z pijaczków, piją wodę ! Na to drugi mówi:
- Jak zwierzęta.
Siedzi dwóch gości w knajpie i grają w karty. Nagle do baru wpada facet podbiega do stołu i mówi:
- Ty twoja żona puszcza się z jakimś facetem w twoim samochodzie!
Ten wybiega i wraca po chwili, siada przy stole, bierze swoje karty i milczy. Zaciekawiony donosiciel pyta:
- I co? Co?!
- To nie mój samochód - odpowiada.
Jedzie blondynka super samochodem no i wyprzedza ciężarowkę zajeżdzając jej drogę. Ciężarówka wpada w poślizg i do rowu, cała rozwalona. Po chwili wychodzi rozwcieczony kierowca z kijem bejzbolowym rysuje na około blondynki koło i mówi:
- Jeżeli stąd wyjdziesz to cię zabije, idzie z kijem w strone samochodu blondynki i zaczyna go demolować, rozpruwa tapicerkę, wybija szyby, przebija opony i patrzy w stronę blondynki, a ona się cieszy. Podchodzi do niej i mówi:
- Głupia czemu się cieszysz, cały samochód ci rozwaliłem!
- A bo jak ty nie patrzyłeś to ja z kółka wychodziłam.
Turysta jedzie szlakiem górskim na nowiusieńkim rowerze i mija siedzącego przed szałasem bacę. Baca pyta go:
- Skąd macie panocku taki piękny rower?
- Nie piło się, nie paliło, oszczędzało, to się kupiło!!!
Pojechał dalej, za kilka godzin wraca, a przed szałasem bacy stoi nowiutki mercedes.
- Baco, skąd macie taki piękny samochód???
- Butelki sprzedałem.

(: poprzednia | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | ... | 40 | następna :)