Jedzie baca na wozie , wiezie siano i jakieś butelki , wóz jest ciągnięty przez konia.Nagle jakiś policjant pyta się bacy:
-co wy tam baco na tym wozie wieziecie
baca odpowiada:
-siano i sok z banana
policjant próbuje soku, a po chwili wypluwa go ze wstrętem, i jeszcze raz pyta bace:
-baco co wy tam do cholery wieziecie?
a baca znowu:
- siano i sok z banana
wkurzony policjant nie wiedząc co zrobić odchodzi . A baca mówi do swojego konia:
-Wio Banan!
W Warszawie, na rogu ulicy stoi dwóch policjantów z psem. Podchodzi do nich facet i z uwagą ogląda psa. Ogląda go z boku, z tyłu, zagląda mu pod brzuch, pod ogon. Wreszcie policjanci zainteresowali się gościem.
- Panie, co pan tu tak tego psa prześwietla?
- Znów mnie kumple w maliny wpuścili. Powiedzieli, że tu na rogu stoi pies z dwoma chujami.

 
Jedzie facet na maxa załadowaną ciężarówką i pech chciał, że zaklinowała mu się pod mostem. Wychodzi, ogląda, co by tu zrobić, żeby ruszyć dalej, a w tym czasie zjawia się patrol policji w radiowozie. Policjant z uśmiechem pyta:
- Co, zaklinowało się?
A kierowca, cedząc przez zęby:
- Nie, kurna, most wiozę, tylko się paliwo skończyło!
Zderza się dwóch policjantów radiowozem. Jeden mówi do drugiego:
- Zenek tak szybko na miejsce wypadku to jeszcze nigdy nie dotarliśmy!
Wróciłem do domu wczoraj i zobaczyłem, że był otoczony kordonem policji. Pomyślałem, że pewnie odkryli, że cały strych miałem przeznaczony na spore składowisko narkotyków. Zmartwiła mnie trochę wizja długoletniego więzienia.
Na szczęście okazało się, że ktoś się włamał i zamordował moją żonę.
Spotyka się 2 kumpli. Jeden mówi:
- Wiesz wczoraj ukradli mi samochód.
Drugi na to:
- A dzwoniłeś na policję?
- Tak, powiedzieli że to nie oni...
Policjant zatrzymuje w krzakach srającego mężczyznę i mówi
- Proszę pana tu nie wolno srać, płaci pan karę w kwocie 5 zł
- Ale ja mam tylko 10zł
- To niech pan idzie rozmienić
Chłop wychodzi z krzaków i krzyczy:
- Eee, Zdzisiek choć się wysrać ja stawiam!
Milicjant przesłuchuje kobietę:
-Imię ?
-Anna
-Nazwisko ?
-Kowalska
-Zawód
-Yyy..Jak by to wam...?
-Co pani robi ?
-Co robię? No wie pan chodzę od latarni do latarni
-No to wpisuję: Elektromonter

(: poprzednia | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | ... | 32 | następna :)