Diabeł zamyka Polaka Ruska i Niemca w osobnych, zupełnie pustych pokojach, daje po dwie metalowe kulki i oświadcza, że za tydzień wróci i zobaczy czy wymyślą coś co go zadziwi. Po tygodniu diabeł idzie do Niemca i pyta się co mu pokaże. Niemiec postawił jedną kulkę na drugą. Kolejny był Rusek, który wcisnął jedna w drugą. Na końcu został Polak. Diabeł otwiera drzwi do pokoju i pyta :
D: No i co zrobiłeś z tymi kulkami?
P: Jedną zgubiłem a drugą zepsułem;(
Jak się nazywa po japońsku kibel?
Nasikojtu.

Jak się nazywa po francusku kibel?
Lejnamur.

Jak się nazywa po chińsku murarz?
Nachujamitachata.
 
Po ostatnim wypadku Michaela Schuhmachera (Grand-Prix Niemiec Hockenheimring), stajnia Ferrari zwolniła całą załogę boksu. Decyzję podjęto po przejrzeniu dokumentacji dotyczącej grupy młodych, bezrobotnych Polaków z Berlina, którzy byli w stanie w ciągu czterech sekund odkręcić wszystkie koła od samochodu, nie dysponując przy tym żadnymi potrzebnymi narzędziami. Team Ferrari uznał to za mistrzowskie osiągnięcie, jako że w dzisiejszych czasach o zwycięstwie lub przegranej w wyścigach Formuły 1 nierzadko decyduje czas pobytu w boksie i zaproponował im pracę.
Projekt jednak zakończono równie szybko, jak go rozpoczęto: młodzi mechanicy co prawda zmienili wszystkie koła w ciągu czterech sekund, ale równocześnie kompletnie przelakierowali bolid, przebili numery silnika i sprzedali... teamowi McLarena...
Przychodzi baba do lekarza...

- Panie doktorze, kiedy sram to mi się zęby ruszają!

Lekarz zbadał pacjentkę i mówi:

- Następnym razem, kiedy będzie pani jeść roladę, proszę poprzecinać sznurki.
Amerykanie wynaleźli spirytus 300%. Ich rodak nie zdążył dopić flaszki - umarł. Powieźli wynalazek dalej. Niemiec wypił, pożył godzinę - umarł. Wiozą dalej. Polak wypił flaszkę pożył 2 godziny - umarł. Jadą dalej. Są w Rosji i widzą Saszkę jak pole orze. Wołają go:
- Chodź no tu Saszka wypijemy po kielunku.
Saszka idzie, wypił flaszkę i mówi:
- No towarzysze ja muszę pole orać, zaoram w tę i na zad i jeszcze popijemy.
le Amerykanie patrzą, a Saszka orze, orze, wyskakuje z traktora i tarza się po polu i znowu to samo i znowu. Dojechał do nich, a oni się pytają:
- Saszka czemu ty co raz to się po ziemi tarzasz?
Saszka na to:
- A bo co pierdnę to mi się kufajka zapala.
Drogą idą Polak, Niemiec i Rusek. Nagle spotykają diabła, który mówi
-Jeśli zrzucicie pralkę ze szczytu góry wypuszcze was.
Niemiec zrzuca, pralka się rozwaliła.
Diabeł pyta Polaka jak on to zrobił
Rusek zrzuca, pralka się rozwaliła.
Polak zrzuca, pralka się nie rozwaliła.
Zdziwiony diabeł pyta.
-Jak tyś to zrobił?
-Dłuższe życie każdej pralki to Calgon.
Polak,Niemiec i Rusek złowili złotą rybkę ta tradycyjnie w zamian za uwolnienie dała im 3 życzenia.
Niemiec mówi:
Ja mam taką brzydką i starą żonę,daj mi młodą i piękną żonę.
Rusek:
A na mnie szef w pracy się uwziął,daj mi lepszą pracę z wyższą pensją
A na to Polak:
A moj sąsiad ma stado krów.Spraw aby te krowy mu pozdychały
- Musimy reaktywować nasz klub – mówi Szkot do przyjaciela.
- Co się stało?
- Znaleźliśmy piłkę, którą zgubiliśmy dwa lata temu.

(: poprzednia | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | ... | 80 | następna :)