Murzyn pracował na budowie. Podczas pracy odcięło mu dwa palce wskazujący i środkowy. Murzyn postanowił pojechać do szpitala aby przyszyli mu palce:
-"Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce" mówi murzyn lekarza
-"a skąd ja panu wezmę 2 czarne palce"
-"niech pan przyszyje mi palce!!"
-"ale nie mamy czarnych palców są tylko białe"
-:dobra niech będą te białe"
Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi
-"Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca"
Wchodzi babcia do tramwaju w Warszawie i zauważa Murzyna.
-O Jezu! Małpa! - krzyczy babcia.
-Babciu, no jak tak można?! - strofują ją pozostali pasażerowie - Toć zwykły człowiek, taki jak my, tylko że kolor skóry ma inny!
-Ach, no tak, przepraszam... Jakoś tak mi się wymsknęło...
-Nic nie szkodzi - odpowiada Murzyn.
-O Jezu! To gada!
 
Idzie murzyn przez pasy i śpiewa :
- Pojawiam się i znikam...
Polak,Niemiec i Rusek jadą na safari.
Po powrocie pytają się:
- Niemiec, co upolowałeś?
- 10 surykatek i 1 bawoła afrykańskiego, a ty?
- Ja zabiłem 2 lwy, 20 surykatek, 5 bawołów afrykańskich i 1 żyrafę. A Ty Polaku co upolowałeś?
- 50 surykatek, 5 lwów i 9 nokilli.
- Co to?
- Takie czarne, wymachuje rękami i wrzeszczy:"no kill,no kill."
Na światłach stoi sobie spokojnie Syrenka, w środku siedzi jakże dumny z siebie i ze swojego nowego nabytku pan Janek. Na pas obok podjeżdża jego sąsiad, jak to zwykle z sąsiadami bywa wróg numer 1, w nowiutkim, mocno wypasionym BMW i pogardliwie zerka na Syrenkę pana Jana. Z pogardliwym uśmieszkiem proponuje start na zielonym i mały wyścig do następnych świateł.

Zapala się zielone, samochody startują. Syrenka z przodu, 100, 200, 250 i hamuje na czerwonym. W końcu dojeżdża BMW z niemile zaskoczonym sąsiadem w środku.

- Janek k***a co ty masz za silnik w tej Syrenie?
- Nie mam pojęcia, świeżo kupiłem, dobrze chodził to nawet nie zaglądałem.

Zdecydowali że otworzą maskę. Otwierają, a tam 6 murzynów. Pięciu ledwo zipie, a jeden się śmieje.

- Czego się k***a cieszysz?

- Bo ja jestem wsteczny...
Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:
- Dierżi linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca linę, krzycząc: "Dierżi linu!". Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
- Gawari pa ruski?
Cisza.
- Parlez vous francais?
Cisza.
- Sprechen Sie Deutsch?
Cisza.
- Do you speak English?
- Yes, I do!
- No to dierżi linu!!!
- Co zrobi gdy budząc się w nocy zobaczymy lewitujący telewizor?
- Zastrzelić murzyna!
Czym się różni ku Klux klan od Nike??
... I to i to sprawia że murzyni szybciej biegają!!

(: poprzednia | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | ... | 24 | następna :)