Na komisariat doprowadzono trzech mężczyzn, oskarżonych o wywołanie bójki
w tramwaju. Komisarz przesłuch***e ich jednego po drugim. Pierwszy zeznaje
Murzyn:
- Moja nic nie rozumieć. Moja jechać sobie spokojnie tramwajem i nagle
mężczyzna, stojąca koło mnie, dać mi pięścią w buzie.
Drugi zeznaje student:
- Jechałem sobie tramwajem na uczelnie. Nagle widzę: wsiada Murzyn i staje
koło mnie. No nic, Murzyn jak Murzyn, jadę sobie dalej. I wtedy Murzyn
stanął mi na stopie. Myślę sobie: Murzynowi zwracać uwagę to tak jakoś
głupio, pewnie nie za dobrze rozumie język polski, może sam zejdzie. Dam
mu minutę. Odczekałem minutę z zegarkiem w ręku, a ten mi dalej stoi na
nodze. No to dałem mu jeszcze minutę. Patrzę, kolejna minuta mija, a ten,
jak gdyby nigdy nic, stoi dalej na mojej stopie. Wytrzymałem tak cztery
kolejne minuty, a potem tak się wkurzyłem, że po prostu dałem mu w ryj.
Potem zeznaje trzeci facet:
- Jadę sobie tramwajem. Patrzę, przede mną stoją koło siebie Murzyn i
student. I ten student tak patrzy - to na zegarek, to na Murzyna. I znowu
- to na zegarek, to na Murzyna. I nagle spojrzał na zegarek i jak
Murzynowi nie da w mordę! No to ja pomyślałem, że w całej Polsce się zaczęło...
Po dłuższej pogawędce przy piwie mówi kolega do kolegi...
Stary !...muszę ci coś wyznać !
Wal z grubej rury !
Ostatnio przez trzy godziny robiłem z twoją żoną bara-bara.
Nic wielkiego !...ja żeby z twoją zrobić bara-bara musiałem stać trzy godziny w kolejce !
 
Przychodzi stary żyd do rabina i prosi o pomoc:
- Rabe jak to jest możliwe. Ja mam prawie 90 lat, moja żona ma 30 lat i wczoraj zakomunikowała mi, że jest ze mną w ciąży. Przecież Rabe ja już od 3o lat nic... Jak to?
Na to rabin:
- Przypomina mi się pewna opowieść: "pewien król poszedł na polowanie na lwa. z rostargnienia zamiast strzelby zabrał ze sobą parasol. idzie przez las, idzie, aż tu nagle wyskakuje na niego ogromny lew. król czym prędzej wyciąga strzelbę naciska spust, i okazuje się, że to parasol. równocześnie słychać strzał, lew pada nie żywy"
- Nie możliwe Rabe - mówi żyd - ktoś musiał strzelić z boku
- No właśnie....
Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Jak choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...
Podchodzi bezdomny do biznesmena i mówi:
- Niech mi pan da na jedzenie
Biznesmen wyciąga 100 złotych, ale zaraz odciąga.
- Nie bo przepijesz
Na to biedak:
- Ja od 10 lat alkoholu w ustach nie miałem.
- No to przypalisz?
- Nie panie ja w życiu nie paliłem.
- A na dziewczyny nie wydasz?
- Oczywiście, że nie. Ja mam żonę i dzieci!
Biznesmen daje mu to 100 złotych i mówi :
- Wsiadaj do limuzyny.
- Ale panie, tapicerkę panu pobrudzę.
- Wsiadaj, muszę żonie pokazać, jak kończy człowiek, który nie pali nie pije i na dziewczyny nie chodzi.
Żona robi mężowi jajecznicę na śniadanie, mąż staje przy niej i zaczyna:
-Więcej masła. Więcej. No ale nie przesadzaj. Użyj łyżki. Masła więcej. Dosyp soli. DOSYP SOLI! Zawsze zapominasz o soli. Obróć że tą jajecznicę. OSTROŻNIE! No co Ty w ogóle robisz... Opanuj się. OSTROŻNIE MÓWIĘ! Nigdy mnie nie słuchasz. Czemu dałaś tak mało masła? I jeszcze tej soli nie dodałaś... NO MIAŁO BYĆ OSTROŻNIE! Przypalisz zaraz tą jajecznicę, zmniejsz ogień...
Ta w końcu nie wytrzymuje i pyta:
-Co Ty w ogóle odpie**alasz? Przecież Ty nawet jajka nie umiesz ugotować, to co się wpie**alasz jak ja coś przyrządzam?
-Chciałem Ci pokazać jak się czuję kiedy prowadzę a Ty siedzisz obok.
8-letni chłopiec pyta mamy:
- Mamusiu, skąd się wziąłem?
- Bóg cię przysłał kochanie.
- A ciebie?
- Też.
- A tatę?
- Też kochanie. Odpowiada mama lekko znużona pytaniami
- A babcie i dziadka?
Matka wzdycha
- też.
- A ich rodziców też?
- Tak, ich rodziców też! odpowiada poirytowana mama.
- Mamo, chcesz mi powiedzieć, że w tej rodzinie nikt nie uprawiał seksu od 200 lat? Nic dziwnego, że każdy taki wku**rwiony chodzi.
Za czasów komunizmu na lekcji plastyki pani kazała narysować prace pod tytułem "Lenin na wakacjach", minęło kilka minut i pani przechadza się po klasie i ogląda prace uczniów.
Podchodzi do Krzysia i ogląda plaże piasek a na piasku opalający się Lenin w okularach, pani mówi
- No brawo Krzysiu, bardzo dobra praca.
Podchodzi do Marysi i ogląda góry śnieg i Lenina ubranego w kombinezon narciarski jeżdżącego na nartach, pani mówi
- No brawo Marysiu, bardzo dobra praca.
Podchodzi do Jasia i ogląda pokój w nim łóżko i kochająca się żona Lenina z premierem rosji, pani pyta się
- Jasiu dobrze ale gdzie jest Lenin
- Na wakacjach proszę pani.

(: poprzednia | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | ... | 131 | następna :)