Jak najczęściej informatycy zwracają się do swoich żon?
Myszko..
Spotykają się koleżanki z których jedna niedawno wyszła za mąż. Druga pyta:
- I co jesteś zadowolona?
Pierwsza odpowiada:
- Och wiesz, nie żałuję tego kroku!
Na to druga:
- No popatrz, ja też kroku nie żałuję a za mąż wyjść mi się nie udaje.
 
Czerwony kapturek idzie do babci i mówi:
-Babcia zaraz tu będzie komisja...
-JAKA MISJA???
-KOMISJA-mówi kapturek
-Powiesz im że masz 63 lata,2 synów,mąż wyjechał za granice a krowa zdycha pod płotem.
Chwilę później ktoś puka do drzwi.
-KTO TAM?!-pyta babcia.
-Komisja.
-JAKA MISJA??!!
-KOMISJA!
-A no to proszę wchodzić.
Komisja weszła a wtedy babcia zaczęła nawijać:
-Mam 2 lata,63 synów,krowa wyjechała za granicę a mąż zdycha pod płotem.
XDD
Wraca Stoch po MŚ do domu, a tam żona przygotowała przyjęcie na jego cześć. Są wszyscy: Tajner, Kruczek i Mateja, Małysz, Hula, Murańka Miętus, Kot, Żyła, Zniszczoł, komentatorzy...oraz sąsiedzi i górale. Dla rozluźnienia atmosfery Tajner zaczął wspominać dobre czasy: „A wiecie czym różnił się Małysz od Matei?” ….cisza, więc mówi dalej… „Skupieniem, ...skupieniem na belce… a poza tym miał dłuższego fijasa, taaak…, na Fijasie dorobił się Fortuny, na tym polegał cały Kruczek i za to należy mu się Pochwala!!! W pewnym momencie skończyły się Harnasie...Żona mówi do Stocha: "Kamil, - skocz po piwo do sklepu". Stoch na to: "Dla mnie za blisko, niech Miętus skoczy"...Na to Miętus: "Dla mnie za daleko, niech Żyła skoczy". Żyła mówi: "Ja? Dlaczego ja? Jak byłem w wojsku zawsze skakał najmłodszy, czyli Kot". Na to Kot: "Ale najmłodszy jest Murańka, niech on skoczy". Klimek zaczyna nieśmiało:" Jaaa??? Przecież nie sprzedadzą mi piwa! Może... niech skoczy najstarszy i najlepszy, Adam!"...Wszyscy patrzą na Małysza. Szpakowski podpuszcza: "Leeć, Adam, leeżeć….!" A Małysz: "Ja już dawno nie skaczę... Teraz jeżdżę. Poza tym jak ostatnio Hołowczyc etap wygrał tośmy tak zawalczyli, że o mało cały Dakar nie zwrócił i jeszcze potem mówił: Pamiętaj Adam - pijesz, nie jedź, więc nie jadę. Niech Stefan hula". Ale impas…, potrzebny jest jakiś Kruczek, Łukasz mówi: "Stefan, no nie bądź Żyła, nie daj się prosić"....I Stefan skoczył, :-)... Wraca ośnieżony i chlipie coś pod nosem: "Fortuna nam nie sprzyja, wziąłem z belki ostatnie Harnasie, ale jak wychodziłem z progu coś mnie z boku zawiało, nie wiem jak to się stało, alem w punkcie K wszystkie Harnasie Zniszczoł, a w telemarku Miętusy pogubiłem”.

- Kto ty jesteś?
- Rolnik mały
- Jaki znak Twój?
- Koń szczerbaty
- Gdzie ty mieszkasz?
- Pod stodołą
- Czym się bronisz?
- Swoją żoną

Kowalski postanowił pomóc żonie w domowych obowiązkach i samodzielnie zrobić pranie. Stanął przy pralce i woła do żony:
-Jaką temperaturę mam nastawić?
-A co masz na koszulce napisane?-podpowiada żona
-"F.C. Barcelona" ale co to ma do rzeczy???
-Takie szmaty to od razu pod zlew, nie ma sensu tego prać-odpowiada żona
Co mówi fizyk do żony w czasie erotycznych igraszek?
- Jądra, Helu
Lekarz spotyka kobietę ubraną na czarno. - Co u pani? - A mąż z którym do pana chodziłam mi umarł. - Czy brał te leki co mu ostatnio przepisałem? - Brał. - No i co, pocił się po nich? - Tak, pocił. - Aaa, to dobrze...

(: poprzednia | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | ... | 131 | następna :)