W małej wsi ksiądz rozmawia z parafianką: - Doszły mnie słuchy, córko, że wczoraj wieczorem ktoś u was straszliwie przeklinał. Tak nie można, dzieci się gorsza, a jaki zły przykład dla sąsiadów. - Bardzo przepraszam, ale właśnie wybieraliśmy się do kościoła i mój stary nie mógł znaleźć książeczki do nabożeństwa.
Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci: - Dokumenty, proszę! Ksiądz im daje dokumenty. - Proszę otworzyć bagażnik! Ksiądz otwiera. - Co ksiądz wozi? - Boiler do zakrystii. - Hmm.. Niech Ksiądz jedzie. Po chwili, policjant pyta się kolegę: - Ty! co to jest boiler do zakrystii? A drugi: - Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię.
 
Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje Jasiowi standardowy zestaw pytań:
- A ile masz lat?
- Siedem.
- A do kościółka chodzisz?
- Chodzę.
- Co niedziela?
- Co niedziela.
- Z całą rodziną?
- Z całą.
- A do którego?
- Do Carrefoura...
Ksiądz odprawia drogę krzyżową. Przy piątej stacji podbiega do księdza gosposia i szepce:
- Proszę księdza, przyjechali z wydziału finansowego! To bardzo pilna sprawa! Niech ksiądz przeprosi wszystkich i przerwie drogę krzyżową!
Ksiądz szepce do kościelnego:
- Poprowadź za mnie dalej drogę krzyżową. I tak wszystko przeciągaj, żebym zdążył wrócić na zakończenie!
Księdzu spotkanie z urzędnikami zajęło więcej czasu niż przypuszczał. Po jakimś czasie wbiega do kościoła w nadziei, że zdąży na ostatnią, czternastą stację drogi krzyżowej. Nastawia uszu i słyszy głos kościelnego:
- Staaacjaaa dwuuudziieestaaa piąątaa! Szymon Cyrenejczyk poślubia świętą Weronikę!
Przychodzi do spowiedzi męzczyzna. Zaczyna wymieniać grzechy:
Piłem, paliłem, konia waliłem. Ksiądz wyciąga kalkulator i liczy. Liczy liczy i mowi: "10 zdrowasiek".
Przychodzi następny męzczyzna i mówi grzechy: piłem, paliłem, konia waliłem. No to ksiądz wyciąga kalkulator i liczy.
Wyliczył i mówi: "10 zdrowasiek". Po chwili przychodzi kolejny mężczyzna i mówi: Piłem, paliłem.
No to ksiądz wyciąga kalkulator i liczy.
Liczy liczy i tak patrzy na mężczyzne i mówi: "Idz na zachrystie zwal konia, bo mi ułamki wychodzą"
Na lekcji:
-Jasiu kim byś chciał zostać ?
-Księdzem,tak jak mój tata i dziadek
Przychodzi Jasiu ze świadectwem ukończenia szkoły podstawowej. Ojciec patrzy - wszystkie stopnie celujące a na końcu religia i jedynka:
-Synu całe świadectwo masz masz zj*****e do żadnej szkoły cię nie przyjmą, bo ty jesteś antychryst i łobuz, choć natychmiast do księdza niech poprawi.
Ksiądz patrzy i mówi:
-O nie, ja tego nie poprawie, ponieważ pana syn nie wiedział że Jezus Chrystus nie żyje.
-Proszę księdza niech ksiądz mu wybaczy, bo my mieszkamy na takim zadupiu, wiocha zabita dechami, nawet nie wiedzieliśmy że chorował!
Pewien facet w bardzo drogim samochodzie i markowym garniturze parkuje na niedozwolonym miejscu. Wysiada z samochodu, udaje się w stronę sklepu. Podchodzi do lady i mówi :
- Poproszę 3 prezerwatywy
W tym momencie z auta wysiada młoda, ładna, niepełnoletnia dziewczyna i krzyczy
- Jeszcze paczkę czipsów prosze księdza

(: poprzednia | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | ... | 21 | następna :)