Ksiądz odprawia mszę. Podchodzi do niego wzburzony kościelny i szeptem oznajmia:
- Proszę księdza, tam w zakrystii wikariusz z kolegami pije i gra w pokera!
- No co za chamstwo, mówiłem mu przecież, że kończę dopiero o dziewiętnastej!
Chłopak odchodzi już od konfesjonału, po zrobieniu kilku kroków uświadamia sobie, że nie dostał pokuty; wraca więc do księdza mówiąc:
-Ojcze nie zadałeś mi pokuty!
-Synu, co cię będę dreczył... wystarczy, że się żenisz!
 
Anorektyk - nie zagryza.
Egzorcysta - pije duszkiem.
Grabarz - pije na umór
Higienistka - pije tylko czystą.
Ichtiolog - pije pod śledzika.
Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie.
Ksiądz - pije na amen.
Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki.
Lekarz - pije na zdrowie!
Matematyk - pije na potęgę.
Ornitolog - pije na sępa.
Pediatra - po maluchu!
Perfekcjonista - raz, a dobrze.
Pilot - nawala się jak messerschmit.
Syndyk - pije do upadłego.
Tenisista - pije setami.
Wampir - daje w szyję.
Wędkarz - zalewa robaka.
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują.
Podziało mi się coś ch*jowego na lekcji i zabrali mnie do szpitala. Leżę sobie pierwszy dzień, drugi, trzeci i zdążyłem zajarzyć, że szpital ma własnego księdza, co to sobie on codziennie obchodzi wszystkie sale, udziela komunii i spowiedzi. Czwartego dnia pobytu dopisali nam dziadka. Po południu do sali wchodzi ksiądz i pyta się go czy się nie chce wyspowiadać. A dziadek z przerażeniem na twarzy: k***a.. to już tak źle ze mną? Nie mogłem się pozbierać ze śmiechu z pół godziny.
Na budowie słychać okrzyk:
- Franek, podaj kur.. tą cegłę!
Przechodzący ksiądz zwraca uwagę:
- Może tak delikatniej…
- Dobra – Franek, podaj kur.. cegiełkę!
Na lekcji religii ksiądz pyta się dzieci:
- Kto z was wie: do kiedy Adam i Ewa żyli w raju ???
- Do 15 września - odpowiada Jasiu.
- Dlaczego do 15 września ???
- Dlatego, że po 15 września nie ma jabłek na drzewie.
Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę, która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem! - krzyczy wściekły ksiądz.
- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można... co na to Pan powie?
Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza... już tak nie powie więcej.
Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem!! - znowu rzecze ze złością.
- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go, nieco zdenerwowana już, siostra.
- Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem!! - krzyczy ze złością.
Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
- A niech to wszyscy diabli! Nie trafiłem!!!
Dlaczego ksiądz kąpie się w majtkach ?
-żeby nie patrzec na bezrobotnego

(: poprzednia | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | ... | 21 | następna :)