Nauczycielka mówi do Jasia
-Jasiu, napisz na tablicy co robi kurczaczek.
Jasiu więc pisze cip cip cip cip cip cip cip.
Koniec lekcji. Pani mówi do Jasia żeby starł tablicę.
-Ale nie ma gąbki- mówi Jasio
-To wytrzyj językiem- mówi nauczycielka. Po powrocie do domu Jasio mówi ojcu -Tato, wiesz ile cip nalizałem?
Góralka chwali się sąsiadce:
- A wicie, gażdzino, mój wnuk Jasiek to studiuje na uniwersytecie!
- A na jakim?
- No, jak to on się nazywo - próbuje sobie przypomnieć góralka.- Ugryż? Nie, nie ugryż...Użarł? Tes nie...Już wim! UJOT!
 
Jasiu nie pije mleczka poprostu nienawidzi mleka
Nagle pewnego dnia mowi do mamy
Mamo idz do sklepu kup mi mleczko
Jasiu przeciez ty nie pijesz mleczka
Mamo kup mi mleczko bo bede krzyczal
Mama poszla kupila mleczko
Jasiu wlewa sobie do gaci i mowi
Pij mleczko bedziesz wielki

Jaś znalazł biedronkę i mówi:
- Biedronecko, biedronecko, ile mas latek?
- Jutro skończę cztery - mówi biedronka.
przykleją.
- Oojjj Nie skońcys, nie skońcys.
Jasiu zwala wszystko z pułek pszedszkolanka się pyta:
co ty robisz
a Jasiu
bawię sie
pszedszkolanka
w co
Jasiu
gdzie są ku'wa mać moje kluczyki
W środku nocy mamę budzi krzyk dziecka, szybko podbiega do niego:
- Co się stało Marysiu? - pyta mama
- Nie mogę zasnąć bo Jasiu chrapie w drugim pokoju
- Jak nie możesz spać to licz barany
- Jeden Jasiu, drugi Jasiu, trzeci Jasiu...
Wraca Stoch po MŚ do domu, a tam żona przygotowała przyjęcie na jego cześć. Są wszyscy: Tajner, Kruczek i Mateja, Małysz, Hula, Murańka Miętus, Kot, Żyła, Zniszczoł, komentatorzy...oraz sąsiedzi i górale. Dla rozluźnienia atmosfery Tajner zaczął wspominać dobre czasy: „A wiecie czym różnił się Małysz od Matei?” ….cisza, więc mówi dalej… „Skupieniem, ...skupieniem na belce… a poza tym miał dłuższego fijasa, taaak…, na Fijasie dorobił się Fortuny, na tym polegał cały Kruczek i za to należy mu się Pochwala!!! W pewnym momencie skończyły się Harnasie...Żona mówi do Stocha: "Kamil, - skocz po piwo do sklepu". Stoch na to: "Dla mnie za blisko, niech Miętus skoczy"...Na to Miętus: "Dla mnie za daleko, niech Żyła skoczy". Żyła mówi: "Ja? Dlaczego ja? Jak byłem w wojsku zawsze skakał najmłodszy, czyli Kot". Na to Kot: "Ale najmłodszy jest Murańka, niech on skoczy". Klimek zaczyna nieśmiało:" Jaaa??? Przecież nie sprzedadzą mi piwa! Może... niech skoczy najstarszy i najlepszy, Adam!"...Wszyscy patrzą na Małysza. Szpakowski podpuszcza: "Leeć, Adam, leeżeć….!" A Małysz: "Ja już dawno nie skaczę... Teraz jeżdżę. Poza tym jak ostatnio Hołowczyc etap wygrał tośmy tak zawalczyli, że o mało cały Dakar nie zwrócił i jeszcze potem mówił: Pamiętaj Adam - pijesz, nie jedź, więc nie jadę. Niech Stefan hula". Ale impas…, potrzebny jest jakiś Kruczek, Łukasz mówi: "Stefan, no nie bądź Żyła, nie daj się prosić"....I Stefan skoczył, :-)... Wraca ośnieżony i chlipie coś pod nosem: "Fortuna nam nie sprzyja, wziąłem z belki ostatnie Harnasie, ale jak wychodziłem z progu coś mnie z boku zawiało, nie wiem jak to się stało, alem w punkcie K wszystkie Harnasie Zniszczoł, a w telemarku Miętusy pogubiłem”.
Jasiu pyta się wujka meteorologa:
- wujku ile jest 2+2?
- 5
- a pani w szkole mówiła, że 4
- a wzięła poprawkę na wiatr?

(: poprzednia | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | ... | 87 | następna :)