Spotyka się 2 gejów.
Co u ciebie nowego? pyta sie pierwszy.
Wiesz zakochałem sie.
A myslisz,że to na poważnie?
Myśle,że tak, bo nawet się nie mam kiedy wysrać
Spotkały się trzy gejowskie pary.
Pierwszy pyta swojego partnera:
- Co zrobisz, jak umrę?
- Skremuję Twoje ciało - odpowiada partner. - Potem wypłynę naszym jachtem na środek oceanu i rozsypię popiół na wodę. I za każdym razem ocean będzie mi Ciebie przypominał...
Pozostałe pary na to diktum podniosły chusteczki do oczu. Jakież to romantyczne!!!
Pyta drugi swojego partnera o to samo. Ten zastanawia się chwilę i odpowiada:
- Też skremuję Twoje ciało. Potem zmieszam popiół z ziemią i posadzę w niej przepiękną orchideę. Jej piękny widok będzie mi cały czas przypominać o Tobie, kochany.
Trzeci gej pyta swojego partnera:
- A Ty co zrobisz, jak umrę?
- Także skremuję Twoje ciało, kochanie. Przyniosę popiół do domu, przygotuję bardzo, ale to bardzo ostre chilli, wymieszam z nim popiół i zjem wszystko do ostatniej kruszynki!
- Ale po co?
- Następnego dnia rano, kochany, odwiedzisz moje dupsko ostatni raz...
 
Pewien człowiek z Warszawy pojechał na urlop do Zakopanego. Zobaczył górala i zaczął się zastanawiać, czego góral nie może powiedzieć. Podszedł do tego górala i mówi:
- Góralu powiedzcie: Chrząszcz brzmi w trzcinie.
A góral na to:
- Eee, cobyk nie pedzioł, chrobok burcy w trowie.
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze jestem pedałem!
A lekarz na to:
- Oj, a ja taki nieuczesany!
Murzyn igej jadą sobie pociągiem w pewnym momencie gej mówi ej.. murzyn mam taką małą proźbę bo miałem już dużo kutasów białe żółte itd.. lae jeszcze nie miałem takiej prawdziwej murzyńskiej lancy jak byś tak załadował mnie tak trochę tylko żebym poczuł jak to jest nie mam kasy ale zapożycze się a co mi tam dam ci 500 stów za 5 cm. murzyn myśli myśli.. a co mi tam 500 drogą nie chodzi a raz.. no to poszli do kibla w pociągu wiadowmo ciasno nie wygodnie gej podjarany mówi no dawaj murzyn.. murzyn spokojnie mniej więcej odmierzył 5 cm załadował gejowi i wtym samym momencie pasażerowi zachciało sie cholernie sikać biegnie przez cały przedział patrzy kibel no to jebs z buta w drzwi po czym murzyn siłą pędu załadował geja na maxx... a gej na to K...RWA MURZYN ALE MNIE TERAZ W DŁUGI WPIER...LIŁEŚ.
Poszedł ślepy na grzyby:
...szuka po omacku. Znalazł muchomora, próbuje
- Eeeee niedobry (wyrzucił)
Znalazł prawdz**ka - próbuje
- Dobry! (wrzucił do koszyka)
Znalazł kupę - próbuje
- O k***a, g*wno! Dobrze że nie wdepnąłem...
Na wywiadówce:
Mam dla pana dwie wiadomości: dobrą i złą.
- Najpierw mów tę złą.
- Pana syn jest gejem.
- Oj, to faktycznie fatalna wiadomość. A ta dobra?
- Wybrano go na miss studniówki!
Był rok 1943. Spory konwój przemierzał wody północnego Atlantyku w drodze do Murmańska. Była jasna, księżycowa noc. Na mostku polskiego statku, kapitan wzywa bosmana i rzecze:
- Widzicie, bosmanie, ten ląd trzy mile na prawej burcie? Właśnie U-boot strzelił torpedę. Idziemy w ciasnym szyku bez możliwości manewru. Według moich obliczeń, torpeda ta trafi nas za pięć minut. Zejdźcie do załogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku. Nie ma dla nas ratunku.
Bosman, nie dyskutując, czym prędzej ruszył w głąb parowca by wykonać rozkaz. Ale że był osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chłop jak niedźwiedź, postanowił obrócić całą sprawę w żart. Wszedł do pomieszczeń załogi, zebrał marynarzy i rzecze:
- Widzicie, chłopcy, ten stołek tutaj? Jak zaraz pier*.*nę w niego członkiem, to cały statek w drebiezgi pójdzie.
Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wręcz sile bosmana, tym razem wybuchnęli śmiechem, kiwając głowami z niedowierzaniem. Rozeźlił się bosman okrutnie i jak nie wrzaśnie:
- To się załóżcie, gnojki jedne, jak żeście tacy pewni, a w międzyczasie zakładać kamizelki ratunkowe.
Rozweseleni marynarze zaczęli zbierać pulę zakładu, zakładając przy okazji kapoki. Bosman odczekał chwilę, spojrzał na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciągnął narzędzie, spojrzał pogardliwie wokoło i BUM!
Statek poszedł w drzazgi! Poród rozbitków, którzy uszli z życiem, byli bosman i kapitan. W pewnym momencie podpływa do bosmana kapitan, cały szary z przerażenia.
- Na Boga, bosmanie, co się stało? Torpeda minęła statek za rufą!!!

(: poprzednia | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | ... | 14 | następna :)