Nowy ksiądz byl spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc
prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby
się rozluźnic.I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju
znalazł list:

DROGI BRACIE
-Następnym razem dolóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do
wódki;
-Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "kurwa mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a
nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t"
-Nie wolno na Judasz mówic "ten skurwysyn"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludze klaskali była imponujaca ale tańczyć makarene i
robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą;
-Jezusa ukrzyżowli, a nie zajebali
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja,
Biskup.
-I w końcu Jezus byl pasterzem a nie pierdolonym domokrążcą!
Rysiu wsiadł do tramwaju i przysiadł się do zakonnicy. Bardzo mu się spodobała i zaczął ja bajerować, ona jednak zgasiła go słowami:
- Wybacz, nie mogę oddać się mężczyźnie, ponieważ jestem oddana tylko i wyłącznie Bogu.
Na następnym przystanku wysiadła, tramwaj dojechał do pętli, gdy zdołowany Rysiu wysiadał, tramwajarz zaczepił go mówiąc:
- Słuchaj, mogę ci powiedzieć o tej zakonnicy coś, co cię zainteresuje...
- Tak, co takiego? - odparł podekscytowany Rysiu
- Ona ma taki zwyczaj, ze często o północy można ją zastać samotnie modlącą się i medytującą na cmentarzu.
Rysiowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Ubrał się w białą szatę, którą pomalował odblaskową farba, przykleił sobie sztuczną brodę i o północy wyruszył na cmentarz, było ciemno, ale dostrzegł kształty klęczącej zakonnicy
- To ja Bóg - rzekł - twoje modły zostały wysłuchane, wybrałem Ciebie i chce żebyś mi się oddala
- Och panie, dobrze - odparła zakonnica - ale proszę, zróbmy to analnie, bo w klasztorze matka przełożona przeprowadza rutynowa kontrole dziewictwa!
Uradowany facet zabrał się do dzieła, a po skończonej zabawie zerwał z siebie szatę i krzyknął z uśmiechem:
- Ha! Ha! To ja Rysio!
Widząc to zakonnica zerwała sutannę i krzyknęła z uśmiechem:
- Ha! Ha! To ja tramwajarz!
 
Ksiądz na mszy zbiera datki.
Podchodzi do kobiety a ta szuka drobnych pieniędzy.
Ksiądz widząc same stu złotowe banknoty mówi:
- Mogą być te stu złotowe.
- To na fryzjera.
- Ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
- A Jezus nie jeździł mercedesem!
Leży kobieta w łóżku z kochankiem i nagle słyszy obracanie klucza w drzwiach. Zaczyna się modlić:
- Boże, ratuj mnie. Wiem, że zgrzeszyłam, ale to było ostatni raz. Spraw, by mój mąż nie dostał się teraz do mieszkania.
Bóg zaciął zamek, ale rzecze:
- Uratowałem Cię, ale wiedz jedno. Nigdy w życiu nie zbliżaj się do żadnych zbiorników wodnych bo utoniesz.
Minęło kilka lat, kobieta sumiennie trzymała się zakazu, aż któregoś dnia wygrała na loterii rejs statkiem dookoła świata.
Myśli sobie:
- Kurcze, taka okazja. Minęło już tyle lat, chyba Bóg dał już sobie spokój. Płynę.
Płynie statkiem, nagle zerwał się potworny sztorm i zaczęło statkiem rzucać. W pewnym momencie statek zaczął iść na dno.
- Boże - Mówi kobieta - wiem, że zgrzeszyłam. Ale dlaczego przeze mnie ma zginąć 300 niewinnych kobiet ?
- Niewinnych, ja was, k!#!y, przez pięć lat zbierałem!

Na lekcji religii zakonnica pyta dzieci:
- Co to jest małe, je orzeszki, ma ruda kitę i skacze po drzewach?
Wstaje Jasiu i mówi:
- Na 99% to jest wiewiórka, ale jak siostrę znam, to może być Jezus.
Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski
poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po
jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody, a
inżynier stał się bardzo popularnym facetem. Pewnego dnia Bóg dzwoni do
Szatana i pyta drwiąco "No i jak tam u was na dole?"
[Szatan]: Super, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt
nie wie z czym inżynier jeszcze wyskoczy.
[B] Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na
dół, wyślijcie go do nas.
[S] Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go.
[B] Wysyłaj go na górę albo cię pozwę.
[S] (zaśmiał się szyderczo) Taa, jasne. Ciekawe skąd weźmiesz prawników.
Złodziej włamał sie do cudzego mieszkania i szpera w poszukiwaniu łupu. W pewnym momecie odzywa sie głos:
- Jezus cię widzi...
Złodziej zbladł choć w panujących ciemnościach i tak niewiele było widać. Co jest - pomyślał - dom miał byc pusty do końca tygodnia...
- Jezus cię widzi... - głos odzywa sie znowu.
Pełen obaw zlodziej skierował światło latarki w stronę skąd dolatywał głos i odetchnął z ulgą. W klatce na drążku chuśtała się papuga...
- Cześć - odezwała sie papuga - mam na imię Maria...
- Maria? He, he - zaśmiał się złodziej- Maria to bardzo glupie imię szczególnie jak dla ptaka.
- Może i tak ale jeszcze glupsze jest Jezus dla dobermana...
Zakonnica ucząca dzieci w szkole religii zadała im pytanie: "Kiedy człowiek umiera i idzie do nieba, to która część ciała idzie najpierw?"
Mała Ania podnosi rękę i mówi:
- Wydaję mi się, że to bądą ręce.
- Dlaczego uważasz, że to są ręce - docieka zakonnica.
- No bo jak człowiek się modli to trzyma ręce złączone i wyciągnięte przed sobą i Pan Bóg bierze tak te ręce i dlatego uważam, że to ręce idą pierwsze.
- Wspaniała odpowiedź - chwali ją zakonnica.
W tym momencie zgłasza się mały Jasio.
- Siostro wydaje mi sie, że to będą nogi.
Zakonnica spojrzała na Jasia z najdziwniejszym wyrazem twarzy jaki umiała zrobić i pyta:
- Jasiu powiedz nam dlaczego tak uważasz.
- Bo ostatnio jak wszedłem do sypialni rodziców w nocy, mama miała nogi w górze i krzyczała "Boże, dochodzę!", i gdyby tata jej nie przyszpilił, to byśmy ją stracili, biedaczkę

(: poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | ... | 16 | następna :)