Piękna blondynka siedzi przy barze i wykałaczką grzebie w stojącym przed nią drinku. Najwyraźniej próbuje nabić na nią oliwkę. Przyglądający się temu od kwadransa barman w końcu nie wytrzymał, wyrwał jej wykałaczkę i mówi:
- Popatrz jak to się robi. Trzeba przycisnąć oliwkę do ścianki szklanki, nabić i gotowe - demonstruje oliwkę tkwiącą na czubku wykałaczki.
- Wielkie mi rzeczy - odpowiada blondynka. - Tak ją zmęczyłam, że nie miała już siły przed tobą uciekać.
Na targu baca sprzedawał gadającego psa. Turysta nie bardzo wierzył, że
pies potrafi gadać.
- Pewnie, ze potrafię - wtrącił się do rozmowy pies. - To nawet
sprawiło, że przez pewien czas pracowałem dla MI-5 jako szpieg... Wie
pan, nikt nie sądził, że pies potrafi mówić i rozumieć, co się przy nim
mówi, Rejewski, Różycki i Zygalski cos tam liczyli, ale gdybym nie
podsłuchał rozmowy pewnych niemieckich oficerów i nie zdradził ich
tajemnic, Enigma do dziś pozostałaby zagadką... No, a po zakończeniu
służby pracowałem trochę jako tłumacz, potem emeryturka, dzieci,
stabilizacja...
- Baco, wy na pewno sprzedajecie tego psa?
- Tak.
- A za ile?
- Za 10 złotych.
- Takiego psa??!
- A bo on takie głupoty pie**oli...
 
Facet zwierza się kumplowi:
Nie jest dobrze. Znowu podpadłem żonie. Wczoraj przyszła do baru, w którym piłem, a ja zapytałem ją czy da mi swój numer telefonu.
Są 90-te urodziny dziadka
Jasiu przychodzi do niego i mówi;
mam dwie wiadomości-dobrą i złą,którą wolisz ?
-dobrą
-na twoich urodzinach będą striptizerki !
-oooo,bardzo fajnie ,a zła?
-będą w twoim wieku
Facet przejezdzajacy przez male miasteczko w Teksasie wszedl do miejscowego
baru, zamawiajac piwo zauwazyl stojacy za barem olbrzymich rozmiarow gliniany
sagan wypelniony 10-cio dolarowkami.
Zaintrygowany ta olbrzymia iloscia pieniedzy zapytal co to jest - wtedy
otrzymal odpowiedz ze to zaklad i ten co wygra kasuje wszystko!
Zaklad? A o co sie zakladacie ? Tego nie moge powiedziec, wpierw musisz dolozyc
10$ do gara a wtedy sie dowiesz.
Bez namyslu wyjal 10$ i polozyl na stosie. Wtedy to barman wyjasnil ze sprawa
jest w zasadzie prosta i trzeba wykonac trzy zadania:
1. Wypic duszkiem kufel meksykanskiej Tequilli, zaprawionej chili bez zrobienia
najmniejszego grymasu.
2. Wejsc w ogrodzenie na zapleczu baru w ktorym jest Bulterrier morderca i
wyrwac mu golymi rekoma bolacy zab, gdyz pies szaleje z bolu.
3. To juz przyjemnosc, nalezy isc na pieterko i dac 92 letniej babci
orgazm,gdyz nigdy go nie miala!
Facet po uslyszeniu warunkow stwierdzil z przekasem ze jeszcze nie oszalal i
juz o nic wiecej nie pytal. Po wypiciu jednak kilku piw i whisky raptem zawolal:
Dawaj ten kufel Tequilli!
Po otrzymaniu kufla wypil go duszkiem, zrobil sie purpurowo czerwony na twarzy,
lzy mu pociekly po policzkach, lecz mina mu nie drgnela.
Po kilku minutach gdy doszedl do siebie zapytal belkoczac, gdzie jest ten pies
i chwiejnym krokiem wyszedl....
W barze zamarlo, gdyz z podworka slychac bylo przerazajace odglosy,
szczekanie ,warczenie, wrzaski,lomot i na koniec wycie psa.... i cisza.
Kilka osob sie przezegnalo - no - zabil go!
W tym to momencie wszedl z powrotem do baru.
Ubranie mial w strzepach, caly byl podrapany i upackany w odchodach psa.
Rozejrzal sie przekrwawionym wzrokiem po obecnych i wybelkotal:
- No gdzie jest teraz ta babka ktora boli zab ?"
U detektywa:
- Tak więc mamy pewien problem, otóż kiedy tydzień temu…
- Drogi panie – niechże pan okiełzna tę holenderską żywiołowość! Spokojnie, proszę usiąść, może zaparzyć kawki?
- Nie do wiary! Jak się pan domyślił, że pochodzę z Holandii? Przecież mówię bez obcego akcentu.
- Nic prostszego, mój drogi. Przede wszystkim – stanąłeś, drogi przyjacielu, jakieś trzydzieści centymetrów ode mnie – a to zwyczaj osób mieszkających w kraju o wysokiej gęstości zaludnienia. Wyglądasz na Europejczyka – a jakie państwa na naszym kontynencie są najgęściej zaludnione? Otóż Watykan, Malta i Holandia. Te dwa pierwsze to bastiony katolicyzmu, tobie zaś z kieszeni wystaje opakowanie fikuśnych prezerwatyw. To już wskazuje na pochodzenie z najbardziej wyzwolonego kraju Europy, a jeśli do tego dodać, że na mój widok poszerzyła ci się z podniecenia źrenica - to wyjdzie nam z dziewięćdziesięciopięcioprocentowym prawdopodobieństwem, żeś Holender z krwi i kości.
- Niesamowite! – jęknęła towarzyszka przybysza.
- To tylko banalna logika, moja droga Fräulein.
- Rany boskie! Skąd pan wiedział, że pochodzę z Niemiec? Stanęłam za daleko, ubrałam się nie tak jak trzeba?!
- Nic z tych rzeczy, moja droga. Po prostu ma pani krzywy ryj.
Było małżeństwo,on-Żyd ona-Cyganka.Mieli syna.Pewnego razu syn przychodzi do taty i się pyta:
-Tato czy ja jestem bardziej Żyd czy może bardziej Cygan?
Tata odpowiada
-Jesteś moim synem,to jesteś bardziej Żydem.
Idzie do mamy z tym samym pytaniem
Mama mówi
-No wiesz ja cię urodziłam to jesteś bardziej Cygan,a dlaczego się pytasz?
-Wiesz pod sklepem stoi fajny rower i teraz nie wiem czy mam się o niego targować czy go normalnie ukraść.
W pierwszej klasie podstawowej, podczas biologii, pani pyta się dzieci:
- Jakie dźwięki wydaje krowa.
Malgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę:
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze, Grzesiu Bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
Jasiu podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.

- Na ziemie sku*wysynu, ręce na głowę i szeroko nogi.

(: poprzednia | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | ... | 100 | następna :)