Człowiek nabiera doświadczenia z wiekiem.

Szkoda, ze jest to wieko od trumny.
Tuż przed rozpoczęciem przedstawienia, Leonowi zachciało się strasznie siusiu. Wyszedł z widowni, szuka toalety. Wszedł do jakiegoś ciemnego korytarzyka, już nie może wytrzymać, złapał wazon stojący w kącie i nasiusiał do niego. Po czym wrócił zadowolony na widownię.
Przedstawienie już trwa, więc Leon nachyla się do sąsiada i się pyta:
- Jak się zaczęło?
- A wie pan, taka scena typowa dla nowoczesnych dramatów. Wchodzi facet, sika do wazonu i wychodzi...
 
Mały Jasio przychodzi do mamy.
- Mamo! Ile ja mam lat?
- siedem - odpowiada mama
- Skąd wiesz?
- Wiesz Jasiu, rodziłam Ciebie siedem lat temu, takie rzeczy się wie.
Jasio biegnie do taty.
- Tato, ile ja mam lat?
tato wkłada rękę w majtki dziecka, chwilę tam nią rusza i odpowiada
- siedem synku.
- A skąd wiesz?
- Słyszałem jak mama mówiła
Lodówka zrobila impreze. Zaprosiła samych znajomych. wszyscy bawia sie
niezle:
odkurzacz sie nawciagal, kaloryfer juz rozgrzany, kuchenka daje ostro w
palnik, pralka sie rozkreca, w lazience wiatrak dmucha suszarke, impreza na
calego. Gospodyni chodzi po mieszkaniu i rozdaje zimne drinki. Patrzy a pod
sciana stoi smutny Trabant.
Podchodzi do niego i mówi:
- ej trabant, a co Ty taki smutny stoisz i sie nie bawisz? Masz tu seteczke
walnij sobie to sie od razu rozruszasz.
A trabant na to:
- nie moge jestem samochodem...
Krecik I Jez poszli na wlam, jako ze krecik ma lepsze oko od jeza wiec lapie wiecej fantow , i tak okradaja mieszkanie ale w pewnym momencie krecik wymacal dubeltowke, nie wiedzial za bardzo co to wiec wsadzil lepek do srodka .. i wtym samym czasie jez wymacal spust , rozlegl sie huk i krecikowi urwalo glowe, cialo krecika lezy na ziemi w konwulsjach a jezyk dotyka go i mowi :

"Kur.. krecik ty sie nie smiej bo ja prawie ogluchlem"
Jedzie Natasza z porucznikiem w jednym przedziale. Porucznik czyta gazetę,
Natasza bezskutecznie usiłuje zwrócić na siebie jego uwagę.
- Poruczniku, jak nazywa się kamień w pańskim pierścionku ?
- Ech, Nataszko... jakoś mi się dziś nie chce...
Wraca informatyk do domu, patrzy, a żona leży goła w łóżku z jakimś obcym facetem. A oczy u nich jakies takie chytre.
Rzuca się do komputera, faktycznie:
......zmienili hasło!!!
Zima. Legowisko niedzwiedzi. Maly niedzwiadek budzi starego siwego misia:
- Dziadku! Dziadku, opowiedz mi bajke!
- Spij... - mruczy dziadek - ...nie czas na bajki...
- Ale dziadku! No to pokaz teatrzyk! Ja chce teatrzyk! - krzyczy maly.
- No dooobrze... - sapie dziadek gramolac sie pod lozko i wycigajac
stamtad dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciagajac je przed
siebie mówi:
- Docencie Nowak, co tak halasuje w zaroslach?
- To na pewno swistaki, panie profesorze...

(: poprzednia | 606 | 607 | 608 | 609 | 610 | 611 | 612 | ... | 986 | następna :)