Jakieś dzwonki słychać z dala to mikołaj zapierdala, zapierdala aż się kurzy bo zapierdol ma dość duży mimo wielkiej dziś roboty z równowagą ma kłopoty, spodnie całe wymiętolił chyba z sanek się spierdolił alkoholu czuć aromat najebany jak automat wysiadł z sanek głośno beknął i wielkiego orła jebnął.
Przyjemnego szumu w głowie Wygodnego miejsca w rowie, no i może jeszcze potem spokojnego snu pod płotem. Żeby pies z kulawą nogą Cię nie oblał idąc drogą. Dużo czadu i uroku w nadchodzącym Nowym Roku
Siedzi Indianin i Kowboj. Kowboj pali fajkę, popisuje się, puszcza kółka z dymu. Indianin wygląda na coraz bardziej zdenerwowanego. Po chwili, nie mogąc już wytrzymać, mówi do Kowboja: - Jeszcze jedno słowo i dostaniesz po ryju!!!
- Miałem piękny dom, wspaniały samochód, nieograniczoną ilość pieniędzy, przepiękną kobietę, która mnie bezgranicznie kochała i wszystko nagle przepadło... - Co się stało? - Żona się dowiedziała.