Wódz indiański żąda rozwodu.
- Kiedy zasadziłem kukurydze, wyrasta kukurydza zaczyna opowiadać wódz. Kiedy zasadziłem bób, wyrósł bób i to jest w porządku. Ale kiedy Wysoki Sądzie zasadziłem Indianina, a wyrósł Chińczyk – to musi być powód do rozwodu.
Mąż do żony:
- A z Brucem Willisem za milion dolarów byś się przespała?
- Jakbym nazbierała...
 
Żona wpada roztrzęsiona do domu:
- Wyobraź sobie - mówi do męża - na ulicy nagle wpadamy na siebie z Baśką...
- Nie obchodzą mnie wasze babskie sprawy - przerywa jej małżonek
- Jak uważasz, ale według lakiernika auto będzie gotowe dopiero za tydzień.
Stoi blondynka na przystanku i pyta się jej jakiś obcy facet:
- eee po co tu stoisz te autobusy kursują tylko w święta?
- no wiem właśnie dziś mam imieniny.
Dlaczego ksiądz kąpie się w majtkach ?
-żeby nie patrzec na bezrobotnego
Stoi dwóch kolesi pod sklepem jeden mówi do drugiego:
- wiesz co kur**, szedłem sobie kur** ulicą, a tu kur** policja stoi i mnie kur** zatrzymała.
No to drugi:
- Czy Ty cały czas musisz mówić kur**?
- Jak nie powiem kur** to mi się kur** inne słowo wpierdoli.
Student wykuł na blachę cały materiał z filozofii, ale na egzamin nie poszedł, bo życie nie ma sensu, a ludzie to ch*je.

(: poprzednia | 538 | 539 | 540 | 541 | 542 | 543 | 544 | ... | 986 | następna :)