Grupa 4 studentów.Jedni mówią:chodźcie idziemy na wódkę,drudzy. mówią:
Nie lepiej pozwiedzac miasto,trzeci chcieliby zajść do McDonaldsa a czwarci mówią:
Nie lepiej pójść na zajęcia ?
Jeden chciał ich pogodzić i powiedział że rzuci monetą jeśli wypadnie orzeł - pójdziemy na wódkę,jeżeli reszka - pójdziemy pozwiedzac miasto,jeżeli stanie kantem - pójdziemy do McDonaldsa,jeżeli zawiśnie w powietrzu - pójdziemy na zajęcia...
Spotykają się dwaj właściciele firm:
- Słuchaj, ty swoim pracownikom jeszcze wypłacasz pensję?
- Nie.
- I ja też nie.
- A oni i tak przychodzą do pracy?
- No przychodzą.
- U mnie też.
- Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście?
 
Dyrektor do sekretarki:
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.
- Dlaczego blondynka maluje usta na zielono?
- Bo czerwony oznacza stop!
Żona opowiada mężowi historyjkę. Mąż zainteresował się:
- Czy ty czasem nie zmyślasz, kochanie?
Żona:
- Ja zmyślam? To znaczy, chcesz powiedzieć, że mówię nieprawdę? Mówię nieprawdę - znaczy łżę. Jest takie powiedzenie - "łżesz jak pies". Draniu! Nazwałeś mnie suką?!
Królik pyta się Kubusia:
-Gdzie prosiaczek?
-W łóżku ze świnką leży.
-Chory?
-Nie wczoraj ją poznał.
XDD
Biegnie zajączek przez las. Z naprzeciwka biegnie też skunks. Nie zauważyli się, wpadli na siebie i stracili przytomność. Po pewnym czasie dochodzą do siebie.
- Co się stało? Kim ja jestem? - pyta zajączek.
- Jesteś mały, masz długie uszy, to chyba jesteś zajączek.
- A ja kim jestem? - pyta skunks.
- Jesteś mały i śmierdzisz, to ty chyba jesteś mały Rumun.
Lew zakazał srania w swoim "mieście".
Idzie sobie mis i czuje, że ma potrzebę i że popuszcza.
Nie wie co zrobić ze swoją kupą, więc zakrywa łapkami.
Idzie lew i pyta się misia:
- Co chowasz za łapkami?
Miś odpowiada:
- YYY nic...
- Kłamiesz! Pokaż co masz!
- No motylka mam...
- Więc mi go pokaż...
- Nie bo odleci...
Lew się niecierpliwi więc mówi:
- POKAZUJ DO JASNEJ CHOLERY!
Misio odkrywa łapki i mówi:
- Ooo... Nie ma, odleciał. ALE JAK SIĘ ZESRAŁ!

(: poprzednia | 536 | 537 | 538 | 539 | 540 | 541 | 542 | ... | 986 | następna :)