Blondynka jedzie samochodem. W pewnym momencie słyszy okropny zgrzyt, zatrzymuje się od razu i ogląda samochód, gdy dostrzega część obok auta przerażona wyciąga telefon i dzwoni do męża:
- Kochanie chyba coś się zepsuło w samochodzie, leży tu jakaś część...
- Wezwij mechanika - odpowiada mąż
Po jakimś czasie przyjeżdża spec. Blondynka opowiada co się stało i pokazuje mechanikowi dziwną część. Facet ogląda samochód, w końcu mówi:
- Myślę, że może Pani jechać dalej, auto jest sprawne, a ten właz ja odniosę na miejsce...
Idą dwa niedźwiedzie polarne przez pustynię.
- Wiesz, ile tu musiało być lodu?!
- Tak? A czemu tak sądzisz?
- No bo zobacz, ile piachu nasypali!
 
Niestety albo i stety jestem zapalonym wędkarzem, kto ma tą chorobę (bo jest to choroba) to doskonale wie, że tanie hobby to nie jest (może być ale w pewnym stopniu trudności, ping-pong może okazać się hobby bardzo drogim) i nie ma takiej sumy pieniędzy której nie dało by się przepuścić na różne pierdołki.

Mniejsza o to, pewnego dnia wróciłem do domu, w drzwiach wita mnie moja żona (wtedy jeszcze narzeczoną) i od progu widzę, że ma minę typu "o nic mi nie chodzi".

- Gdzie byłeś?!
Zapytała moja luba rykiem prosto z piekła, szybko policzyłem i doszedłem do wniosku, że to nie czas na "te" dni ale widząc co się święci asekuracyjnie odpowiedziałem:
- Na dz**kach.
Na to ona ze zdwojoną wściekłością...
- Nie kłam k***a, że na dz**kach! Znalazłam paragon z wędkarskiego!
Jasiu jedzie do kościoła i spotyka księdza:
-Szczęść Boże - mówi Jasiu
-Bóg Zapłać- odpowiada ksiądz
-Czemu nie wchodzisz do kościoła - mówi ksiądz
-Bo nie ma mi kto popilnować roweru - odpiera Jasiu
-Duch Święty ci popilnuje mówi ksiądz

Wchodzą do kościoła i Jasiu się żegna
-W imię Ojca, i Syna . Amen
-A gdzie duch święty - pyta ksiądz
-Przecież pilnuje mi roweru
- Śniłeś mi się - mówi żona do męża.
- Tak? Opowiedz.
- Wyjechałeś gdzieś daleko i codziennie pisałeś do mnie listy. A listonosz, który je przynosił, był taki cudowny...
PANI W SZKOLE PYTA DZIECI CO MOZNA WZIAsc DO BUZI.. MAŁGOSIA MOWI MANDARYNKE,STASIO ZE MALE AUTKO NA TO JASIU ZE LAMPE. PANI PYTA JAK TO LAMPE NA TO JASIU ODPOWIADA NORMALNIE MAMA MOWI DO TATY WIECZOREM JAK ZGASISZ LAMPE TO WEZME DO BUZI.......
Po męczącym dniu, spracowany pszczelarz kładzie się do łóżka.
Po chwili dobiega go głos żony:
-Kochanie, pobzykamy się?
Pszczelarz lekko poirytowany: - A jebnąć Ci?
Przychodzi facet do doktora.
- doktorze worek mi urwało!
- mosznowy?
- nie mam.

(: poprzednia | 461 | 462 | 463 | 464 | 465 | 466 | 467 | ... | 986 | następna :)