Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego
przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chcę, wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!
Żyrafa w zoo chwali się, że nikt nie ma takiej długiej szyji jak ona i że jak nie ma jedzenia blisko to ona może sięgnąć na drzewo i tak długo czuje ten smak..., a zając tak patrzy i mówi do niej:
- Tere, fere, a żygałaś kiedyś?
 
Listopad. Deszcz i wiatr. 3 prostytutki chodzą po chodniku i rozmawiają.
- Zimno jak cholera. Dziś poszłabym z facetem nawet za 50 złoty - rzekła pierwsza.
Druga:
- Taka zimnica, że nawet za 20.
Na to trzecia:
- Teraz, to ja nawet za darmo - od rana nic ciepłego w ustach nie miałam.
W tramwaju jest duży tłok. Jedna z kobiet zwraca uwagę mężczyźnie, który na nią napiera:
- Pan się pcha jak niedźwiedź.
- Te, malutka, gdybyśmy byli sami, to byś do mnie mówiła misiu.
Płynie stado plemników jajowodem. Nagle jeden słabiutki, który płynie ostatni, krzyczy:
- Panowie, zdrada, jesteśmy w dupie - wracajmy!
Całe stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej mruczy pod nosem:
- I tak rodzą się geniusze.
O czym myśli kobieta, patrząca na sufit przez ramię mężczyzny, z którym leży w łóżku?
Kochanka:
- Kocha, nie kocha?
Prostytutka:
- Zapłaci, nie zapłaci?
Żona:
- Malować, nie malować?
Pewna kobieta przechodziła obok domu publicznego, gdzie odbywała się wyprzedaż sprzetów. Kupiła papuge w klatce, przyniosła ja do domu. Klatka była przykryta płachtą, która kobieta podniosła.
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama - odzywa się papuga.
Kobieta szybko zakryła z powrotem klatke płachta. Po jakimś czasie ze szkoły przychodzą córki i dopominaja się, aby im pokazać papuge. Matka postanawia zaryzykować i odkrywa klatkę:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama i nowe panienki... Klatka zostaje z powrotem zakryta. Przychodzi z pracy mąż i też chce widzieć papuge. Kobieta postanawia dać jej ostatnią szanse i odkrywa klatke:
- O, nowy burdel, nowa burdel-mama, nowe panienki, tylko Zygmus ten sam stary, wierny klient...
Policjant zatrzymuje przechodnia.
- Proszę się wylegimi... wylemigi... wyligi... A zresztą, niech pan idzie do domu, mam dziś dobry humor!

(: poprzednia | 312 | 313 | 314 | 315 | 316 | 317 | 318 | ... | 986 | następna :)