Facet był posiadaczem papugi, aczkolwiek pechowym bo ptaszek non stop przeklinał. W końcu wybrał się do weterynarza po radę, a ten poradził mu, aby założył papudze na dzień worek na głowę.
- Papuga powiedz coś - mówi zdejmując worek po całym dniu!
- Ty chuju! Nic nie widziałem cały dzień! - skrzeczy papuga.
Facet jednak nie poddawał się i znów trafił do weterynarza, tym razem miał nakarmić papugę dwoma kilogramami bananów. Nafaszerował ptaka "remedium" i mówi:
- Papuga! Powiedz coś!
- Do kurwy nędzy i trzech chujów! Zaraz się porzygam!
Koleś jednak dalej postanowił walczyć, więc udał się po raz trzeci do lekarza, a ten poradził mu wsadzić papugę na noc do lodówki. Facet włożył więc wieczorem ptaszka do lodówki, a sam poszedł w kimę. Rano budzi się, otwiera drzwi lodówki i widzi biedne stworzenie białe, sine, całe zmarznięte i wyczerpane.
- Papuga? - próbuje nawiązać kontakt ze zwierzątkiem.
- Nie kurwa pingwin!
Czym się różni murzyn od opony?


Gdy na oponę założysz łańcuch, to nie rapuje.
 
Pijany facet siusia pod ścianą dużego domu w środku miasta. Obok
przechodzi zgorszona pani i patrząc się na niego mówi:
- Ale bydlę!
Na to on:
- Niech się pani nie boi, mocno go trzymam.

Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
- Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie bije.
Na to druga:
- Dawno go sparaliżowało?
Przychodzi listonosz do bacy i się go pyta :
-Baco co robicie ?
-Aaa mieszam pszenicę z gównem
-A to co z tego będzie ?
-Listonosz
Wkurzony listonosz odszedł, a po drodze spotkał policjanta.
-Skąd wracacie - pyta policjant
-Aaa byłem u bacy, mieszał pszenicę z gównem i powiedział, że listonosz z tego wyjdzie. Idź pan tam to panu powie, że policjant z tego gówna i pszenicy będzie. Zobaczysz pan
No to ciekawski policjant poszedł do bacy i pyta:
-Baco co robicie ?
-Aaa mieszam pszenicę z gównem
-Ta i pewnie policjant z tego będzie ?
A baca na to:
-Nieee..... Za mało gówna...
Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
- Pan sie lapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiscie, co za pytanie.
- To ja mam taka propozycje panie Profesorze, zadam panu pytanie i jesli pan
nie odpowie stawia mi pan 5, a jesli pan odpowie wywala mnie pan na zbity
pysk.
- OK... niech pan pyta
- Co obecnie jest legalne, ale nie logiczne, logiczne ale nielegalne, a co
nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawil studentowi 5 i wola swojego
najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan zonaty z 25 letnia kobieta, co jest legalne, ale
nie logiczne. Pana zona ma 20 letniego kochanka ,co jest logiczne ale nie
legalne. Pan stawia kochankowi swojej zony 5 chociaz powinien go pan wywalic
na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...
Międzynarodowy wyścig kolarski. Peleton właśnie zbliża się do ostatniego

odcinka. Lecz nagle... Co to?! Ktoś, nie wiadomo dlaczego, rozlał na tor

beczkę oleju. Teraz na zakręcie czeka na kolarzy duża śliska plama. Ależ

się będzie działo! Wpadają pierwsi zawodnicy.

Oto właśnie reprezentant Rosji, z gromkim okrzykiem i gracją rzuconej

cegły, pędzi na spotkanie Matuszki Ziemi.

Zaraz po nim Niemiec atakuje kierownicę roweru, bierze ją szturmem,

przelatuje nad nią i po krótkiej powietrznej walce solidnie grzmoci o

ziemię.

Sekundy później Anglik, ze stoickim spokojem, flegmatycznie zsuwa się z

roweru i zajmuje pozycję horyzontalną pod kołami swego bicykla.

Następnie Francuz, jak na prawdziwego kochanka przystało, chwilę

balansuje wyprostowany, po czym pada brzuchem na wyczekującą go tęsknie

ulicę.

Włoch zdążył tylko krzyknąć "Mamma mia!" i już leży rozpłaszczony na

asfalcie, jak dobra pizza na patelni.

Amerykanin chwilę walczył próbując utrzymać się na siodełku

wierzgającego roweru, jednak podobnie jak poprzednicy, zostaje

zmieciony z rumaka niczym kowboj na rodeo.

Wszyscy dają pokaz prawdziwie sportowej determinacji, walki i fantazji,

tylko Polak wziął się i zwyczajnie wyjebał...


Trzy fazy otyłości męskiej:
a) nie widać, jak wisi;
b) nie widać, jak stoi;
c) nie widać kto ciągnie

(: poprzednia | 894 | 895 | 896 | 897 | 898 | 899 | 900 | ... | 986 | następna :)