Blondynkę wystrzelono w kosmos z małpą. Instrukcja dla małpy:
- Włączyć komputer, przystąpić do badań.
Instrukcja dla blondynki:
- Nakarmić małpę, położyć się spać.
Dyrektor do sekretarki:
-Czy dała pani ogłoszenie ,że szukamy nocnego stróża?
-Dałam.
-I jaki efekt?
-Natychmiastowy,okradli nam magazyn.
 
Spotyka się trzech mężczyzn w niebie i rozmawiają o swojej śmierci. Jeden pyta drugiego:
- Jak umarłeś?
Drugi mu odpowiada:
- Przyszedłem do domu po pracy i widzę moją żonę nagą w łóżku więc pomyślałem,że ma kochanka. Zacząłem go szukać choć żona mnie błagała, żebym jej zaufał i uwierzył, że naprawdę go nie ma. Nie uwierzyłem. Przywiązałem sobie do nogi lodówkę i spuściłem ja z balkonu, oczywiście spadając za nią. A ty jak umarłeś?
- Ja siedziałem sobie na balkonie, czytałem książkę i nagle spadła na mnie lodówka.
Pytają się trzeciego.
- A ty jak umarłeś?
- Ja siedziałem w lodówce.
Ten mój szef to już kompletnie zwariował. Siedzę sobie, nikomu nie przeszkadzam, cichutko i spokojnie, a on wchodzi - nie ma "cześć", nie ma nic, tylko od razu:
- Zabieraj te nogi z mojego biurka!!
- Co to jest miłość?
- Światło życia.
- A małżeństwo?
- Rachunek za światło.
Stróż w magazynie napojów energetycznych nie śpi już siedemnastą dobę z rzędu, ale produkty i tak tajemniczo znikają
- Kochanie idę na 5 minut do Krysi - mówi żona do męża - tylko nie
zapomnij mieszać bigosu co pół godziny.
Chłopak pyta dziewczynę:
- Przespałabyś się ze mną za sto baksów?
- Nie.
- No weź to przemyśl, ja bardzo potrzebuję tych pieniędzy...

(: poprzednia | 655 | 656 | 657 | 658 | 659 | 660 | 661 | ... | 986 | następna :)