PÓŹNA NOC...STOI SAMOCHÓD NA POBOCZU...A W SAMOCHODZIE KOLES POSUWA LASKE.
POSUWA JĄ POSUWA....NA RÓZNE SPOSOBY......
NAGLE JEDZIE POLICJA...RADIOWÓZ ZATRZYMUJE SIE I WYSIADA POLICJANT...PUKA W SZYBE I PYTA
CO PAN TU ROBI ? ... AAA WIE PAN POSUWAM SOBIE FAJNĄ LASECZKE...
A POLICJANT NA TO... OOOO A MOGE BYC DRUGI W KOLEJCE ???
PEEEWNIEE...POLICJANTA JESZCZE NIE JEBALEM
- Tato! Tato! - wołają dzieci - Możemy sprzedać trochę twoich butelek i kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...
 
Nazajutrz po weselu i nocy poślubnej Ojciec Pana młodego pyta jak poszło....
- A no h*jowo, porażka na całej linii
- dlaczego?
- A bo wie tata, przeleciałem żonę, ale z rozpędu i przyzwyczajenia po seksie dałem jej 200zł...
- hmm... no, ale to jeszcze nie taka tragedia, ściemnisz jej coś i się wyprostuje sprawę...
- No tak tato, ale ona mi 50 zł wydała....
Idzie niewidomy z psem przewodnikiem! Pies był kiepski bo wprowadził go w najgorszy ruch, prosto na ulicę. Auta hamują, pisk opon, zamieszanie. Facet w końcu przeszedł. Stanął na brzegu chodnika i daje psu ciastko. Ktoś to zauważył i dziwi się:
- Co pan głupi! Pies mało pana nie zabił a pan mu daje ciastko!
Na to niewidomy:
- Jak mu daję ciastko to wiem gdzie ma głowę i wiem, że mam go z drugiej strony w dupę kopnąć!
Niemiec, Francuz i Żyd mieli za zadanie uprasować koszulę, zjeść bochenek chleba i wydymać kobitkę. Wszystko w 7 minut.
Pierwszy wyszedł Niemiec. Zaczął prasować koszulę. Uprasował, ale czasu wystarczyło mu zaledwie na kilka kąsnięć chleba.
Francuz zdążył wydymać kobitkę i zjeść połowę bochenka.
Żyd kazał kobicie prasować koszulę, a dymając ją od tyłu, zjadł spokojnie chlebek. 7 minut wystarczyło i wygrał!
Na konferencji prasowej Niemiec powiedział:
- U nas na pierwszym miejscu liczy się praca, później jedzenie.Jak zostanie trochę czasu, to się zabawiamy.
- Dla nas ważna jest zabawa - oświadczył Francuz. Potem należy pojeść frykasów a na końcu popracować.
Żyd zaś wyznał:
- U nas jest takie powiedzenie: jeśli nie wydymasz tego, co na ciebie pracuje, to jeść nie będziesz...
Dlaczego pokolenie JP nie ma zębów?
Bo ma wyje*ane
Dziewczyna u ginekologa. Młody, przystojny lekarz zaczyna badanie, zakłada jednorazową rękawiczkę, wkłada palce. Zwykłe badanie. Nagle dzwoni telefon. Lekarz jedną ręka odbiera, a jako że czas to pieniądz drugą kontynuuje badanie:
- Halo! Tu Heniek... ze studiów... jestem w twoim mieście.
- Nie może być. Przyjeżdżaj, trzeba to oblać.
- A jak do ciebie dojechać? Dzwonię z dworca.
- Z dworca to pojedziesz prosto, później w lewo, będzie rondo, na rondzie w prawo, następne rondo i dalej to prosto, prosto i jesteś u mnie...
Na to pacjentka:
- Panie doktorze czy jeszcze jedno rondo mogę prosić?
Słoń do słonia: czy wiesz, że najinteligentniejszy słoń świata jest głuchy? Ten mu odpowiada: co mówiłeś?!

(: poprzednia | 586 | 587 | 588 | 589 | 590 | 591 | 592 | ... | 986 | następna :)