Pijany facet załatwia się na moście.
Podchodzi do niego policjant i zwraca mu uwagę.
- Panie, a tutaj można tak lać?
- A lej pan!
Hrabia, słynny gawędziarz opowiada wśród grona przyjaciół jedną zeswoich licznych przygód.
- Sarna, którą upolowałem była wielka i ciężka, wokół nikogo nie było, więc musiałem sam sobie z nią poradzić. Zarzuciłem jedną nogę sarny nalewe ramię, drugą na prawe...
W tym momencie hrabia został zawołany przez służącego do pilnego telefonu. Po chwili wraca i pyta:
- Na czym to ja skończyłem?
- Jedna noga na prawe ramię, druga noga na lewe ramię... - podpowiada chór przyjaciół.
- A, już wiem - przypomina sobie hrabia - ach te Rosjanki, cóż to były za kobiety!!!
 
Jasio kopie dół w ogródku. Zaciekawiony sąsiad pyta:
- Co robisz??
- Kopie grób dla mojej złotej rybki.
- Ale czemu taki duży?
- Bo jest w twoim pierdolonym kocie!
Sprzedawca poleca policjantowi kupno maszynki do golenia:
- Niech pan kupi ten model. Wypróbowało go już tysiące klientów z całego świata!
- Nie, dziękuję. Wolałbym raczej coś nie używanego...
Młody chłopak siedzi sobie w autobusie.Nagle stara BEZZĘBNA babcia prponuje mu orzeszki.Młodzieniec chętnie sprubował i bardzo mu posmakowały.Z ciekawością zapytał:
Skąd pani ma takie dobre orzeszki.Na to babcia:
Z Toffifee
Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu:
"Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP".
Szkot idzie na pocztę i nadaje telegram:
"Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP".
Przed profesorem stoi student i zalicza logikę.
Nagle profesor wstaje i kładzie się na ziemi.
Studen na to:
-Co profesor robi?
-Zniżam się do Twego poziomu
Przychodzi zółw do sklepu i mówi:
− poprosze wiadro wody
Sprzedawca podaje mu wiadro
zółw: − ile place?
− nic, wez sobie
Nastepnego dnia znów przychodzi po wiadro wody, trzeciego dnia sprzedawca nie
wytrzymał i sie pyta:
− dlaczego codziennie przychodzisz zółwiu po wiadro wody?
zółw na to:
− my tu gadu, gadu a mi sie chałupa pali....

(: poprzednia | 567 | 568 | 569 | 570 | 571 | 572 | 573 | ... | 986 | następna :)