Spotyka się dwóch kumpli z wojska (dawno się nie widzieli). - A co tam u ciebie? - Ożeniłem się. - I co, dobrze ci, nie narzekasz? - Nie narzekam... - A to limo pod okiem to skąd? - A to jak narzekałem...
Mąż do żony: - Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty! - Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Herbata jest w apteczce, w puszce po kakao, z nalepką "sól".
Podczas gry hrabiego na fortepianie wchodzi lokaj i mówi: - Jak pan hrabia slicznie gra! (z entuzjazmem ) - Eee tak se tylko popier**lam. - Jak pan hrabia się brzydko wyraża! (z oburzeniem) - Ale za to ślicznie gram!!!