Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu sie do sejfu. Zasada była taka:
Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie sie do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala sie światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało sie.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja.
Potem kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu.
W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Po czym jeden Polak do drugiego:
-Rychu mamy tyle kasy, na cholere ci jeszcze ta żarówka?
Jaś wrócił ujarany do domu. Stwierdził, że schowa się przed starymi, żeby go nie zobaczyli w takim stanie. Biegnie do kuchni, uchyla lekko drzwi patrzy, a tam stary siedzi! Zamyka i myśli "skoro stary siedzi w kuchni to na pewno nie ma go w moim pokoju". No to Jasiu biegiem do swojego pokoju, uchyla lekko drzwi, patrzy, a tam stary siedzi! Myśli "skoro stary siedzi w kuchni i w moim pokoju to na pewno nie ma go w sypialni". Jasiu biegnie do sypialni uchyla lekko drzwi, patrzy, a tam stary siedzi! Nagle słyszy głos "jeszcze raz gnoju otworzysz drzwi do kibla to Cię zajebie!"
M. - Pij, pij, będziesz łatwiejsza.
K. - Pij, pij, nie będziesz mógł.
M. - Pij, pij, nie będziesz pamiętała, że nie mogłem.
Rozmawia rosyjski żołnierz z amerykańskim.
Amerykanin chwali się, jak to u nich jest dobrze w armii, mają dobry sprzęt, dobrze ich szkolą itp. Aż doszedł
do tematu wyżywienia. Amerykanin mówi, że dostaje dziennie równowartość 80 tysięcy kalorii. Na to Rosjanin:
- Kłamiesz! Żaden człowiek nie zje dziennie 30 kilogramów ziemniaków!
Spotyka się pesymista z optymistą, pesymista mówi:
- Mi to chyba nigdy nie stanie...
Na to optymista:
- Ale za to jak ładnie zwisa...
Przychodzi facet do lekarza ze spermą na rękach.
- Co się panu stało?
- No, normalnie, w pale się nie mieści.
Administratora systemu powołano do wojska. Stoi głuchą nocą na warcie i nagle widzi majacząca w ciemnościach sylwetkę.
- Hasło! - woła admin.
Odpowiada mu cisza.
- Hasło! - woła ponownie admin.
Znowu cisza.
- Hasło! - woła raz jeszcze.
Po trzykrotnym wezwaniu bez odpowiedzi, admin ściąga z ramienia kałasznikowa. Krótka seria, sylwetka upada.
- User unknown. Access denied... - mruczy do siebie zadowolony administrator...

(: poprzednia | 318 | 319 | 320 | 321 | 322 | 323 | 324 | ... | 986 | następna :)