Zakład pogrzebowy „Radość” – w naszej trumnie czujesz się jak żywy.
W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam? Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu?
Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi. - Ale ma dupę! - mówi Jaś - Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia. Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.
Siedzi ojciec w pokoju i próbuje nałożyc prezerwatywę. Niestety do pokoju wchodzi syn Jasiu, więc tata szybko odwraca sie i udaje że czegoś szuka na podłodze.
- Czego szukasz tato? - pyta syn.
- A szukam naszego kota - odpowiada ojciec.
- I co? Będziesz go ruchał?
- Z czego strzelają muzycy jazzowo-rockowi?
- Z fuzji.
Biegała dziewczynka po polu minowym i machała rączkami na pięć kilometrów

(: poprzednia | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | ... | 986 | następna :)