Polak, Rusek i Niemiec są na zawodach pływackich. Rusek nie ma rąk, Niemiec nie ma nóg, a Polak nie ma ani rąk, ani nóg. Podchodzi do nich ratownik i pyta się jak sobie poradzą. Wszyscy odpowiedzieli, że sobie poradzą, po czym wszyscy ustawili się na starcie. Rusek i Niemiec jakoś sobie poradzili, a Polak poszedł na dno. Ratownik go wyciągnął i pyta się:
- Polak co się stało, przecież mówiłeś, że sobie poradzisz.
A Polak na to:
- Zabije tego drania co mi czepek na uszy naciągnął.
Pewnego dnia wybrałem się do TESCO. Zrobiłem kilka zakupów oraz kupiłem kurczaka z rożna. Kiedy podszedłem do kasy i wypakowałem wszystko na taśmę, trochę "soków" z upieczonego i zawiniętego w papier kuczaka wyciekło na taśmę. Kasjerka zadzwoniła do biura. Za chwilę na głośnikach rozległ się głos, "Ekipa sprzątająca proszona jest do kasy 10, klientowi pociekło z ptaka". Usłyszałem śmiech innych klientów stojących za mną. Myślałem, że zapadnę siePewnego dnia wybrałem się do TESCO. Zrobiłem kilka zakupów oraz kupiłem kurczaka z rożna. Kiedy podszedłem do kasy i wypakowałem wszystko na taśmę, trochę "soków" z upieczonego i zawiniętego w papier kuczaka wyciekło na taśmę. Kasjerka zadzwoniła do biura. Za chwilę na głośnikach rozległ się głos, "Ekipa sprzątająca proszona jest do kasy 10, klientowi pociekło z ptaka". Usłyszałem śmiech innych klientów stojących za mną. Myślałem, że zapadnę się pod ziemię. Dla mnie prawdziwy YAFUD.



Więcej... http://www.yafud.pl/najlepsze/113/#ixzz2avxTwozN
 
Kiedyś na biologii nauczycielka wysłała mnie po coś na zaplecze (pełno na nim było wypchanych królików, kur, bażantów).
Ja niezdara coś tam popchnąłem i narobiłem trochę hałasu, biologica po zbadaniu sprawy weszła do klasy i powiedziała:
- Roman zwalił ptaka na zapleczu.


- Dlaczego blondynka maluje usta na zielono?
- Bo czerwony oznacza stop!
Siedzi 3 gości i jeden pyta się drugiego:
- ile masz lat?
- 20
Potem pyta się tego trzeciego:
-Aa ty ile masz lat?
- 20
Ten pierwszy spojrzał na nich z przygnębieniem i mówi:
- A ja mam dożywocie.
Jasiu pisze list do Świętego Mikołaja:
- Mikołaju przynieś mi braciszka.
Mikołaj odpowiada.
- Przyślij mi mamusię.
Jadą dwie blondynki samochodem. Stają na światłach.
- Jakie ładne to czerwone! - mówi jedna.
- Ładnie ! - popiera druga.
- O! To pomarańczowe też ładne! - chwali znowu pierwsza.
- O! Tak śliczne!
- A widzisz to piękne zielone? - pyta pierwsza.
- Widzę, też ładne! - mówi druga.
Zapala się znowu czerwone. Pierwsza mówi:
- To już widziałyśmy! Jedziemy!
- Królowie nie zdejmują kapeluszy przed nikim - mówi nauczycielka
- Nieprawda - krzyczy Jasiu
- To powiedz nam Jasiu przed kim zdejmują?
- Przed fryzjerem.

(: poprzednia | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | ... | 986 | następna :)