Podczas nudnej premiery w teatrze, facet z pierwszego rzędu krzyczy:
- Proszę zgasić światło, to się prześpię!
- Proszę nie gasić! - odzywa się głos z dalszego rzędu. - Muszę dokończyć czytać ciekawy artykuł w gazecie!
Wraca mąż do domu, patrzy a w jego łóżku leży goła żona.
Facet domyśla się o co chodzi i wszędzie szuka jej kochanka.
Nagle otwiera szafę a tam goły facet klaska w ręce:
- Panie co pan robi?
- Aaa..mole zbijam
- To dlaczego nie ma pan ubrania?
- Ooo już zjadły...
 
Wrócił Jaś wieczorem do domu. Wcześniej z kolegami wypalił kilka skrętów, więc zastanawia się jak nie wpaść przed rodzicami. Postanowił pójść do salonu - sądząc, że o tej porze nikogo już tam nie będzie. Otwiera drzwi - a tam ojciec siedzi. Szybko zamknął drzwi i myśli dalej. Stwierdził, że pójdzie do kuchni. Otwiera drzwi - a tam ojciec siedzi. Szybko zamknął drzwi i postanowił pójść do sypialni. Otworzył drzwi - a tam też ojciec siedzi i krzyczy do niego:
- Gówniarzu, zatłukę cię, jak jeszcze raz otworzysz drzwi od kibla!
Są 90-te urodziny dziadka. Jasiu przychodzi do niego i mówi:
- Dziadziuś, mam dwie wiadomości - dobrą i złą, którą wolisz najpierw?
- Dobrą.
- Na twoich urodzinach będą striptizerki!
- Oooo, bardzo fajnie. A ta zła?
- Będą w twoim wieku!
Tańczy Hrabia z jakąś Baronową na balu. W pewnym momencie odzywa się:
- Pani Baronowo, czy oddałaby mi się Pani za milion dolarów?
Baronowa "oburzona":
- No jak to, Panie Hrabio?
Hrabia:
- Niech Pani pomyśli, chodzi o milion dolarów.
Baronowa po chwili:
- Za milion dolarów oddałabym się Panu, Panie Hrabio..
Hrabia po chwili zagaduje:
- A czy oddałaby mi się Pani za jednego dolara?
Baronowa oburzona:
- Ależ Panie Hrabio, za kogo mnie pan ma?
Hrabia:
- To już ustaliliśmy, teraz się targujemy....
Policjant zatrzymuje kierowcę za przekroczenie prędkości...
- Poproszę prawo jazdy...
- Niestety, nie mam prawa jazdy. Zabrano mi uprawnienia już 5 lat temu.
- Dowód rejestracyjny poproszę...
- Nie mam. To nie jest mój samochód, jest kradziony.
- Samochód jest kradziony?!
- Dokładnie, ale prawdę mówiąc - chyba widziałem dowód rejestracyjny w schowku, kiedy chowałem tam pistolet...
- Ma pan pistolet w schowku?!
- No tak. Tam go włożyłem, po tym jak zastrzeliłem właścicielkę tego samochodu i schowałem ciało w bagażniku.
- W bagażniku jest CIAŁO?!!
- No przecież mówię...
W tym momencie policjant zawiadamia komendę. Po 5 minutach antyterroryści otaczają samochód. Dowodzący akcją podchodzi do kierowcy.
- Prawo jazdy poproszę...
- Proszę bardzo - kierowca pokazuje jak najbardziej ważne prawo jazdy.
- Czyj to samochód? - pyta komendant.
- Mój. Proszę, oto dowód rejestracyjny.
- Proszę wolno otworzyć schowek i nie dotykać schowanej tam broni...
- Proszę bardzo, ale nie ma tam żadnej broni.
- Proszę otworzyć bagażnik i pokazać leżące w nim ciało.
- No problem, ale jakie ciało?!
- Zaraz, zaraz! - mówi kompletnie zdezorientowany policjant. - Kolega który pana zatrzymał powiedział, że nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochód jest kradziony, w schowku jest broń, a w bagażniku ciało...
- He, he! - odpowiedział kierowca. A może jeszcze panu powiedział, że przekroczyłem prędkość?
Co zrobić jak się zobaczy epileptyka w wannie?
Wrzucić pranie i proszek.
Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka.
- Mamo, czy to mój mózg?
- Nie synku, jeszcze nie.

(: poprzednia | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | ... | 986 | następna :)