Jasiu spóźnił się do szkoły,
pani pyta, Jasiu dlaczego się spóźniłeś?
-a,patrzyłem jak piesek naprawia suczkę...
-i co? naprawił? dopytuje pani
-nie wziął ja na hol!
Ja miałem Fantę, Ty miałeś Sprite'a, a kot miaukole.
 
Zaraz na początku imprezy sylwestrowej w leśnej posiadłości nowobogackiej
rodziny, mała dziewczynka wyszła na spacer po zaśnieżonej i zamarzniętej
puszczy i zabłądziła.
Na szczęście i ta rodzinna historia zakończyła się dobrze. Nikt bowiem nie
zauważył zniknięcia dziecka i zabawa trwała w najlepsze do samego końca.
Pilne pytane. Proszę o pomoc!!!Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi!! Z góry
dziękuję.Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się
dowiedziałem? No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy
odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała
często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po
książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka",
odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam. Zazwyczaj czekam
na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów
wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim
samochodem przyjeżdża i z kim. Kiedyś wziąłem jaj komórkę, tylko aby
zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała
dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by
porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy,
gdyby nie przypadek. Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja
się zainteresowałem, że coś nie tak.Wyszedłem na zewnątrz Postanowiłem
schować się za naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice,
co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy
swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy
przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy. Proszę mi
odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba
je stoczyć?
Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy
zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej??
I'm from Beeftown - Jestem z Wolomina.
Don't make a village - Nie rob wiochy.
Don't turn my guitar - Nie zawracaj mi gitary.
I tower you - Wierze ci.
Coffee on the table - Kawa na lawe.
Don't boat yourself - Nie ludz sie.
A man from iron - Czlowiek z zelaza.
I'll animal to you - Zwierze ci sie.
Thanks from the mountain - Dziekuje z gory.
Paintings coin - Obrazy Moneta.
I feel train to You - Czuje do Ciebie pociag.
Go out on people - Wyjsc na ludzi.
Cut off myself a nap - Uciac sobie drzemke.
A shit is going around me - Gowno mnie obchodzi.
Without small garden - Bez ogrodek.
Brain tire fire - Zapalenie opon mozgowych.
To go to the second page of the street - Przejsc na druga strone ulicy.
To cut percentage feet - Obnizyc stopy procentowe.
Don't tear yourself - Nie drzyj sie.
Polak, Kubańczyk, Szkot i Anglik jadą pociągiem.
Kubańczyk wyciąga cygaro i pali. Spalił pół i wyrzuca. Reszta krzyczy oburzona:
- Co ty robisz? Wyrzucasz takie dobre cygaro!
Kubańczyk:
- U nas tego pełno.
Po chwili Szkot wyciąga whisky i nalewa sobie do szklanki. Wypija pół i resztę wylewa. Reszta krzyczy oburzona:
- Co ty robisz? Wylałeś taką dobra whisky! Każdy z nas mógł by się napić.
Szkot:
- U nas tego pełno.
Po chwili Anglik wyrzuca Polaka.
Pewien misjonarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? pomyślał misjonarz. Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także slonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzyl na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli. "Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!". Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń.

(: poprzednia | 219 | 220 | 221 | 222 | 223 | 224 | 225 | ... | 230 | następna :)