Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:
- Kiełbasa!
- Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?!
- No przecież mówię, że kiełbasa.
- Proszę wyjąć.
Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego:
- Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?!
Pasie się krowa z cielęciem na łące. Wtem, nad łąką przelatuje klucz imadeł, który pyta:
- Którędy do Maroka?
Na to krowa odpowiada:
- Na lewo!!!
Klucz imadeł zakręcił w lewo i poleciał do Maroka. Po godzinie na łąką przelatuje kolejny klucz imadeł i zadają to samo pytanie:
- Którędy do Maroka?
A krowa tym razem na to:
- Na prawo!!!
Imadła zakręciły w prawo i kiedy odleciały cielę pyta krowę:
- Mamo, a czemu raz powiedziałaś, że Maroko jest na lewo a raz, że jest na prawo?
- A na chuj tyle imadeł w Maroku.
 
Kto dawal ogloszenie prasowe ten wie jak ciezko w stosunkowo
niewielkiej liczbie platnych slów zareklamowac cokolwiek.

Ponizej, jak niektórzy sobie z tym radza:

-Zaginal maly pudelek. Nagroda. Wysterylizowany. Jak czlonek
rodziny.

- Wykwintna i nie droga restauracja. Dobre jedzenie fachowo podane przez kelnerki w apetycznych formach. Specjalnosc dnia: Indyk $2.35;
Wolowina $2.25; Dzieci $2.00.

-Teraz masz szanse przekluc sobie uszy i zabrac dodatkowa pare do domu!

-Mam kilka pieknych sukienek od babci w dobrym stanie.

-My nie drzemy Twoich ubran w pralce. My robimy to recznie!

-Na sprzedaz: pies, je wszystko, lubi dzieci.

-Cmentarz. Szczyci sie takimi osobami jak Moliere, Jean de la
Fontain, i Szopen.

-Do sprzedania: antyczne biurko dla kobiety z grubymi nogami i
duzymi szufladami.

-Hotel posiada kregielnie, kort tenisowy, wygodne lózka i inne
fizyczne rozrywki.

-Ponczochy Sheer. Zaprojektowane do pieknych sukienek, ale tak doskonale, ze wiekszosc kobiet nie nosi nic innego.

-Dzieki nam bedziesz miec cialo, które starczy Ci do smierci, a
nawet dluzej.

-Mezczyzna, uczciwy. Wezmie wszystko.

-Uzywane samochody: po co masz jechac gdzies indziej i dac sie
oszukac? Przyjedz do nas!

-Zatrudnie: mezczyzne do byka, który nie pali i nie pije.

-Nasze doswiadczone matki zajma sie Twoim dzieckiem. Takze z
klapsami.

-Serwis samochodowy. Za darmo przyholujemy Twoje auto. Przyjdz do nas, a nigdzie indziej juz nie pojedziesz.

-Jestes analfabeta? Napisz do nas juz dzis!

-Zatrudnie: Wdowa z dziecmi w wieku szkolnym zatrudni kogos do pomocy domowych. Musi byc zdolny pomóc w rozwijaniu sie rodziny.

-Miseczka do mieszania tak zaprojektowana, aby zadowolic kazdego kucharza. Okragly spód dla lepszego ubijania.

-Co pólroczna wyprzedaz Bozonarodzeniowa.

-Zatrudnie mezczyzne do pracy w fabryce dynamitu. Musi lubic
podróze.
Podczas przyjęcia pani domu nalewając gościom alkohol, nieustannie pomijała jednego z nich. Wreszcie ów gość pyta:
- Dlaczego mi pani nie nalewa?
- Bo mąż powiedział, że jest pan abstynentem.
- To pomyłka, jestem impotentem.
- Tak czy owak, mąż mówił, że panu nie warto dawać
żona pyta męża
- Co robisz?
-Nic - odpowiada mąż
- Przecież wczoraj też nic nie robiłeś!
- Ale jeszcze nie skończyłem !!
Zakonnica zamówiła taxi na długą trasę. Jedzie, jedzie, i nagle do taksówkarza:
- Wy, kierowcy dalekich tras macie dobrze. Bierzecie sobie taką panienkę do lasu, i robicie z nią co chcecie.
Facet dziwnie na nią spojrzał, ale jedzie dalej. Sytuacja się powtarza. W końcu taksówkarz wziął zakonnicę do lasu. Ona mówi:
- Ale zróbmy to od tyłu, bo mnie dzisiaj cipa boli.
No i zrobili.
Sytuacja powtarza się kilka razy. W końcu dojeżdżają na miejsce...
Zakonnica mówi:
- Wy, kierowcy dalekich tras macie dobrze. A my, pedały, musimy kombinować.
OSKARŻONA: Zabicia? To była raczej eutanazja, akt laski. Od wielu miesięcy obserwowałam jak mój mąż, całymi dniami, objadając się, wegetuje przed telewizorem, a tego wieczoru, podczas transmisji meczu, wyraźnie poprosił, a nawet krzyczał, bym mu pomogła.
SĘDZIA: A co konkretnie powiedział?
OSKARŻONA: Strzelaj, kurwa, strzelaj!

Lekcja biologii - nauczycielka wyjaśnia dzieciom fenomen jąkania. Opowiada że jąkanie występuje jedynie u ludzi i żadna inna żyjąca istota nigdy nie została dotknięta wadą jąkania.
Na to Jasio podnosi rękę i mówi:
- To nie prawda pani profesor
- W takim razie wytłumacz dlaczego tak myślisz?
- Wczoraj, gdy bawiłem się z kotem w ogródku, wskoczył przez płot wielki Rottweiler sąsiadów. Na to mój kot: "ssss .... ssss .... ssss .... " i zanim zdążył powiedzieć "Spierd...j" ten okropny pies zjadł go.

(: poprzednia | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | ... | 230 | następna :)