Dzwonią Polacy do Chińczyków:
- Wypowiadamy wam wojnę!
- Ok. Ilu was jest?
- 40 milionów.
- A na której ulicy mieszkacie?
Fryzjer pyta klienta:
- Pan już chyba u nas był?
- Nie, ucho straciłem na wojnie.
 
Droga krzyżowa, do księdza podbiegł wieśniak i
mówi:
-Proszę księdza matka mi umiera,
proszę ją namaścić.
Ksiądz nie wiedząc co robić wpadł
w dylemat, ale nagle
podszedł do niego pijak i mówi
-Proszę ksiedza, słyszałem co się stało
proszę iść z wieśniakiem ja dokończę
Drogę Krzyżową chodzę na nią od
dziecka.
Ksiądz się zgodził pobiegł po oleje
i poszedł z wieśniakiem. Gdy wracał
dochodziła godz. 22, a w kościele świeci się
światło. Wchodzi do kościoła i widzi za
ołtarzem pijaka, który mówi:
- Stacja 144, Jezus idzie do wojska
" Przyjedź mamo na przysięgę ......"
W wojsku zbiórka
-kolejno odlicz - krzyczy kapral - 1 , 2 . 3 ....15.Słuchajcie żołnierze jedziecie na urlop, a po powrocie opowiadacie kawał na tyle wyrazów jaki macie numer.Szeregowy z jedynką ma największy problem ,bo jak wymyślić kawał z jednym słowem.dotarł już do domu idzie do pokoju siostry , aby mu pomogła ,ale jej nie zastał ,zobaczł w pościeli jej łóżka wibrator i to pomyślał. Mam
- Zbiórka po powrocie , żolnierze opwiadją kawały od największego numeru.
Dochodzi do jedynki ,szeregowy wyciąga i poazuje wibrator mówiąc
-Szwagier

-
Pani pyta Małgosię na historii
- w którym roku zaczęła się II wojna światowa?
- w 1939 roku - odpowiada Małgosia
- dobrze. kto ją wywołał?
- Adolf Hitler
- świetnie. ilu ludzi zginęło?
- naukowcy tego nie stwierdzili.
- brawo. piątka!

następny dzień. Jasiu pyta się Małgosi:
- o co cię pani wczoraj pytała?
- nic takiego, ale zapamiętaj odpowiedzi. na pierwsze pytanie odpowiedz: w 1939 roku, na drugie pytanie: Adolf Hitler, a na trzecie: naukowcy tego nie stwierdzili.
- dzięki Małgosiu.

na następnej historii pani wzięła Jasia do odpowiedzi:
- Jasiu, kiedy się urodziłeś?
- w 1939 roku - odpowiada pewny siebie Jaś
- kto jest twoim ojcem? - pyta już trochę zdenerwowana nauczycielka
- Adolf Hitler
- JASIU CZY TY MASZ MÓZG?!?! - pyta już na maxa zdenerwowana nauczycielka
- naukowcy tego nie stwierdzili - odpowiada spokojny Jaś...
Kowalski jak zwykle przyszedł spóźniony do pracy i zbiera standardowy ochrzan od szefa:
- Był pan w wojsku, Kowalski?
- Byłem.
- I co tam panu mówił sierżant jak się pan spóźniał?!
- Nic szczególnego... "Dzień dobry, panie majorze"...
Ksiądz przychodzi do spowiedzi i mówi:
- proszę księdza bo ja w czasie wojny ukrywałem żyda w piwnicy
- to nie jest zły uczynek
- no ale proszę księdza on mi płacił 100 złotych dziennie
- to nic ryzykowałeś życie
Dziadek odchodzi ale po chwili wraca i mówi:
- to może powinien mu powiedzieć że wojna się już skończyła?
Nowa amerykańska rakieta była testowana na poligonie w Polsce. Niestety, zboczyła z kierunku i spadła gdzieś w górach. Ekipa ratownicza wysłała samolot, a potem helikopter, żeby znaleźć zagubiony pocisk. Amerykańscy wojskowi wysiadają ze śmigłowca w miejscu przypuszczalnego upadku rakiety. Widzą bacę siedzącego na kamieniu i palącego fajkę. Jeden z żołnierzy pyta:
- Baco, a nie widzieliście gdzieś tutaj przelatującego takiego ognistego kija?
- Ni, nie widziołem...
Wojskowi zbierają się do odejścia, a baca dodaje:
- Ale wicie, panocku, tutej coś ciekawego musi się dzioć. Najsampierw przelecioł BGM-109 Tomahawk Cruise Missile i spadł za tamoj górkom. Potem przelecioł F-15E Strike Eagle. Teroz wy wylądowaliście HS-60 Seahawk... ale ognisty kij...? Niii..... nie widziołem...

(: poprzednia | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | ... | 14 | następna :)