Śledczy pyta świadka: - Widział pan, jak obcy człowiek uderzył pańską teściową. Dlaczego nie pospieszył pan z pomocą? - No wie pan? We dwóch bić starszą kobietę?!
Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie. Inny gość, który to widzi mówi do niego: - Co ty człowieku wyprawiasz?! - To moja teściowa! - No to kantem ją, kantem!
To Kowalskiego w nocy dzwoni telefon: - Przepraszam tu apteka. Nastąpiła wielka pomyłka, zamiast rumianku pańskiej teściowej dostarczono cyjanek! - A co to za różnica?? - No... 2,50zł. - To ja dopłace.
Do Kowalskiego przyjechała teściowa: - Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami! - Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!
- Wyobraź sobie, Kaziu, kiedy zauważyłem, że cały dom stoi w płomieniach, wbiegłem natychmiast do kuchni i na rękach wyniosłem teściową. - No cóż, każdy w takich okolicznościach traci głowę...