Pani od polskiego kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z
morałem. Historyjki mieli dzieciom opowiedzieć rodzice .
Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają:
Pierwsza jest Małgosia.
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo
piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. - tak powiedzieli
rodzice
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj,
rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium)
- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był
cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską.
Miał przy sobie tylko mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej
whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył,
że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli,
więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz,
żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam
środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaj! Pandemonium!
Dziadek Staszek pruje ze stena ! Niemcy walą się na ziemię jak
afgańskie domki!
Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i jak
skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi Niemrów jak Boryna zboże.
Na 30 klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium w spazmach, pyta się :
- Śliczna historyjka dziecko ale jaki morał ?
Też się o to taty pytałem, więc powiedział mi morał:
- Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak się najebie.
Na lekcji Pani pyta dzieci:
- Jak spędziłyście rocznicę Rewolucji Pażdziernikowej?
Dzieci:
- U mnie na obiad były pierogi ruskie.
- U mnie był barszcz ukraiński.
Pytanie dochodzi do Jasia: Ty jak?
- Proszę Pani... wraz z moim Tatą bawiliśmy się w Ruskich żołnierzy!
Pani:
- Wspaniale Jasiu! Na czym ta zabawa polegała?
- Poszliśmy do sąsiadki, ojciec ją wyruchał, a ja jej zegarek ukradłem!
 
Polak,Niemiec i Rusek chcieli przejść przez granice,lecz zatrzymali ich celnicy i powiedzieli ze przejdą pod warunkiem że suma ich penisa bedzie wynosiła 100cm.Mierzą u Polaka - 50cm,u NiemcA - 49,u Ruska - 1cm.Kiedy przeszli przez most chwalą się .Polak:
-Gdyby nie moje 50cm
Niemiec:
-Gdyby nie moje 49 cm.
a Rusek:
-Gdyby mi nie stanął to byśmy nie przeszli
Polak,Niemiec i Rusek jadą na safari.
Po powrocie pytają się:
- Niemiec, co upolowałeś?
- 10 surykatek i 1 bawoła afrykańskiego, a ty?
- Ja zabiłem 2 lwy, 20 surykatek, 5 bawołów afrykańskich i 1 żyrafę. A Ty Polaku co upolowałeś?
- 50 surykatek, 5 lwów i 9 nokilli.
- Co to?
- Takie czarne, wymachuje rękami i wrzeszczy:"no kill,no kill."
Głuchoniemy wchodzi do apteki kupić prezerwatywy. Nie może się porozumieć z aptekarzem, a nie widzi kondomów na wierzchu. Sfrustrowany rozpina portki, kładzie swojego penisa na ladzie i obok kładzie 20 zł.
Aptekarz rozpina portki i robi to samo. Potem chowa wszystkie pieniądze. Doprowadzony do rozpaczy głuchoniemy zaczyna wymyślać aptekarza w języku migowym.
- Słuchaj - mówi aptekarz - Jeśli nie możesz sobie pozwolić, to się nie zakładaj!
Co krzyczy Polka podczas orgazmu?
-taak, taaak!

Amerykanka?
-yeees, yeees, oh my god!

Niemka?
-jaa, gut, jaaa!

Arabka?
-meeeeeeeeee!
Polak, Rusek, Jamajczyk i Rumun płyną statkiem po morzu. Któregoś razu Jamajczyk wyciąga przy wszystkich ogromnego blanta, ściąga jednego bucha i wyrzuca za burtę. Rusek szybko łapie blanta w locie, zdziwiony:
- Jak to, k***a, całego blanta, takiego sytego, do MORZA?!
- A u nas tego pełno..
Ruskiemu wstyd, to wyjął to, czego mają najwięcej - litrową flaszkę, wziął jednego łyka i JEB, za burtę. Polak rzuca się za nią, łapie, i krzyczy:
- Jak to, k***a, u nas za litra to się tłuką na ulicach, cała impreza by z tego była!
- eee tam, u nas tego pełno..
Polakowi wstyd.. tak myśli, myśli... i JEB! wyrzucił Rumuna.
Spotyka się dwóch kumpli:
- Ty, wiesz, wczoraj na targu od ruskich kupiłem mapę Europy.
- No i co?
- No i se qrwa wyobraź, że nas tam nie ma!

(: poprzednia | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | ... | 80 | następna :)