Pewna para starała sie o dziecko. Po kilku niudanych próbach mężczyzna stwierdził, że to jego wina i postanwił się przebadać. Nazajutrz wybrał się do
lekarza, a ten dał mu słoiczek i wskazał pokój, do którego ma się udać, aby napełnić słoik. Na miejscu były oczywiście przygotowane odpowiednie
gazetki i filmy. Mężczyzna wchodzi do pokoju, a po chwili zza drzwi wydobywa się dzwięk okropnego stękania:

-yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy....

Reszta pacjętów oniemiała ze stachu, niektórzy zaczeli wychodzić. Po chwili znów słychać glos:

-yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy....

Doktor nie wiedział co ma zrobić w tej sytuacji, lecz po chwili drzwi sie otwierają i mężczyzna mówi do lekarza:

-Panie Doktorze!!! Próbowałem prawą ręką, próbowałem lewą ręką, próbowałem nawet przez swetr, ale weź mi Pan k...a odkręć ten słoik!!!
Przychodzi dziewczyna do ginekologa:
-Panie doktorze, panie doktorze! - mówi zdyszana dziewczyna
-Przepraszam, jest już późno, dziś już nie przyjmuję pacjentek. - odpowiada spokojnie lekarz
-Ale panie doktorze, musi mnie pan przyjąć!
-Ale co się stało?
-Bo... weszła mi tam biedronka...!
-Ee, z tym może pani przyjść jutro! Wyciągniemy biedronkę, wszystko będzie w porządku.
-Ale panie doktorze, dziś jest impreza u Krzyśka, chłopaki mi ją tam zatłuką...
 
Przychodzi chłop do weterynarza:
- Doktorze, świnie nie chcą żreć!
- Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie ...pomogło.
- Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
- Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
- Wstawaj, stary! Wstawaj!
- Co?
- Świnie!
- Żrą?
- Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.
przychodzi baba do lekarza,a lekarz mówi:
-proszę oddać mocz do analizy
-a gdzie mam go oddać?
-do sloika.stoi na samej górze na szafie.

lekarz wychodzi z gabinetu wraca po 5 minutach i widzi cały pokuj zasikany.

-co pani narobila ?!
-A co pan myśli że to tak łatwo nasikac do sloika stojacego na szafie ?
Lekarz dzwoni do pacjenta:
- Dzień dobry właśnie oglądam pana wyniki badań mam dla pana dwie wiadomości złą i gorszą
- Jaka jest zła wiadomość?
- Umrze pan w ciągu 24 godzin
- O Jezus Maria! Co może być gorszego?
- Miałem dzwonić do pana wczoraj
Jakie słowa ludzie najczęściej wypowiadają przed śmiercią?

Patrz, ten krokodyl wygląda jak żywy!
Patrz jak długo wytrzymam pod woda!
Patrz, bez trzymanki!
Patrz, jestem torreadorem! Ole!
Raz... Dwa... Trzy... Bungeeeeeeeee!
Mówiłaś, że twój mąż jest na delegacji!
Nie bój się, nie spadnę!
Pyszny ten Big Mac!
To tylko draśnięcie.
Siostro, ale ja mam RH minus...
Jedz, prawa wolna.
Do wesela się zagoi.
To tylko kot hałasuje w ogródku.
Lekarz mówi, że najgorsze już minęło.
Ta bomba to robota amatora.
Popatrz, zaraz dziadek zrobi fikołka.
A co mi tam! Zabije albo wyleczy!
To był najlepszy seks w moim życiu.
Na pewno nie jest nabity.
Nie zastrzelisz człowieka patrząc mu prosto w oczy.
Nigdy nie czułem się lepiej.
Ten gatunek nie jest jadowity.
Spójrz, nauczyłem się prowadzić jedną ręką.
Patrzę, czy lufa jest dobrze wyczyszczona.
Nie wiedziałem, ze to pańska żona.
Oczywiście mam nadzieje, ze mimo wszystko zostaniemy przyjaciółmi.
Wchodzę do wody, tu nie ma żadnych rekinów.
Raz kozie śmierć.
Przecież ci mowie, głupia babo, że to nie jest pod prądem.
Ojej... Przepraszam, chyba pobrudziłem panu dres!
- Niech pan pamięta - przestrzega lekarz pacjenta - alkohol jest pana największym wrogiem. - Ja tam nie jestem tchórzem...
Przychodzi blondynka do lekarza z poparzonymi policzkami.
- A cóż pani robiła? - pyta lekarz.
- Prasowałam i zadzwonił telefon.
- No a z drugiej strony?
- Chciałam zadzwonić po pogotowie.

(: poprzednia | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | ... | 54 | następna :)