Jasiu pyta ojca:
- Tato, a właściwie dlaczego ziemia się kręci?
- A czy ty czasem nie widziałeś mojego koniaku?
Nauczycielka pyta Krzysia:
- Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, dwója! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, dwója! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.
 
Na lekcję języka polskiego dzieci miały opisać jakieś zwierzątko i zaśpiewać o nim piosenkę.
Pierwsza była Kasia opisała kotka no i śpiewała aa aa kotki dwa...."
Następny był Jasiu i opisał jeża.
Pani mówi:
- no dobrze Jasiu, ale teraz zaśpiewaj nam piosenkę.
Na to Jaś:
- lulaj, że jeżuniu...
Mały Jasio mówi do mamy:
- Mamusiu zasłałem łóźko.
- To bardzo dobrze.
- Oj, nie bałdzo...
przychodzi jasiu na basen i pyta ratownika
-proszę pana czy mogę wyjść na głęboką wodę?
na to ratownik mu odpowiada
-najpierw musisz pokazać mi jak pływasz
Jasiu wskakuje do wody, robi skoki, salta ogólnie pływa jak Otylia Jędrzejczak
-gdzie nauczyłeś się tak pływać!?
pyta ratownik
-jak byłem mały tata wyrzucał mnie na środek jeziora
-to chyba trudno było wydostać się na brzeg?
-nie, najtrudniej było wydostać się z worka
Jasiu wraca do domu cały podrapany ręce buzia nogi wręcz wszystko.
Mama pyta się Jasia:
M - Jasiu a co ci się stało.
J - Jechałem na rowerku i się wywróciłem.
M - Ale rowerek stoi w garażu ma zepsute siodełko.
J - Ale to był pożyczony rowerek.
M - No to jak to się stało.
J - Wjechałem na żwir i się wywróciłem.
M - Jak? Skoro tydzień temu wylali przed naszym blokiem wylali asfalt.
J - Bo ja tak naprawdę wjechałem w krzaki i się porysowałem.
M - Jak? Skoro w sobotę wycieli wszystkie krzaki na osiedlu.
Jasiu zrobił wkurzoną minę i krzyczy.
J - Kot jest mój i będe go pierdolił czy to się komu podoba czy nie.
Lekcja biologii.
- Jak się nazywa największy zwierz mieszkający w naszych lasach?
Pyta się pani Jasia.
- Dźwiedź.
- Chyba niedźwiedź?
- Jeśli nie dźwiedź, to ja nie wiem.
Jasiu wraca do domu ze szkoły i mówi mamie
- mamo!
-co Jasiu?
-dostałem 6
- dobrze , jestem dumna
Jasiu pochwalił się też tacie
-tato!
-co Jasiu?
-dostałem 6
-świetnie
Jaś chwalił się tak 2 tygodnie.Tata postanowił przynieść wykrywacz kłamstw.
Gdy kłamie robi buu, a kiedy prawdę pip .
Jaś mówi na 2 dzień
- dostałem 6
- buu - słychać głos urządzenia
- Jasiu nie kłam
Mama mówi:
- Kiedy ja byłam w szkole miałam 6
- buu
- 5
- buu
- 4
- buu
- 3
- buu
- 2
- buu
- 1
-pip
Następnie odzywa się tata:
- Kiedy ja byłem w szkole..............

- buu

(: poprzednia | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | ... | 87 | następna :)