Wraca mąż z polowania, a tu żona z kochankiem w łóżku.
- Wyłaź z łóżka! - krzyczy mąż do kochanka.
Kochanek wyskakuje i zasłania dłońmi jaja. Mąż ze spokojem celuje w nie z dwururki. Kochanek krzyczy:
- Nie wygłupiaj się, daj szansę!
Na to mąż do kochanka:
- No dobra, rozbujaj
Siostry Williams siedzą przed meczem w szatni. Nagle Venus mówi:
- Wiesz, co? Ojciec chyba dosypuje nam sterydów do żarcia...
- Skąd wiesz?
- Zaczęły mi rosnąć włosy tam, gdzie ich wcześniej nigdy nie miałam.
- A gdzie na przykład?
- No, na przykład na jajach...
 
Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda, Panie Doktorze...?
Pewien Kowal miał sad. Przechadzając sie po tym sadzie, doszedł do wniosku, że ktoś mu kradnie jabłka. Postanowił zaczaić sie w nocy na złodzieja. Tak tez zrobił.
Przyczaił sie w kryjówce. Nagle słyszy, że ktoś buszuje na jednym z drzew. podbiega do tego drzewa i chwyta oprawce za jaja, ściska i sie pyta:
- kto tam?
nikt sie nie odzywa
Kowal jeszcze raz sie pyta, mocniejszym głosem i co raz bardziej zaciska ręce na jajach:
- Kto tam?
nikt sie nie odzywa
Kowal wkurzony, ściska ile ma sil w rekach i jeszcze raz sie pyta:
- Kto tam?
Nagle złodziej odpowiada:
- JJJJJaaaaaasssiu
Kowal myśli "W wiosce jest 40 Jasiów." Wiec pyta:
- Który?
Jasiu odpowiada:
- Niiiiemowa.

Mial facet malucha i niestety ktos kradl mu co tydzien akumlator. Facet nie wytrzymal i postanowil wyciagnac akumlator na noc z "samochodu" :P . Chcac byc uprzejmym zostawil za wycieraczka karteczke o tresci: "nie macie sie co trudzic, akumlatora nie ma". Rano wstal, ubral sie, zjadl sniadanie i jak kazdego dnia wyszedl do pracy. Przychodzi po samochod, a ten stoi na ceglach i nie ma kol, a za wycieraczka karteczka: "jak nie masz akumlatora to na chuj ci koła"
Jedzie sobie przystojny młody Ślązak swoim nowiutkim mercedesikiem w góry.
Jakieś 20 km przed Zakopanem zatrzymuje go baca, wymachując mu nad głową
ciupagą krzyczy:
- Łonanizuj mi sie tu !!!!!!
wystraszony kierowca posłusznie wyciąga sprzęta i zaczyna się
onanizować, jak skończył baca znowu krzyczy :
- Łonanizuj mi sie tu !!!!!!
Wystraszony kierowca znowu posłusznie się onanizuje, sytuacja się
jeszcze pare razy powtórzyła, biedaczyna już małego nie umiał utrzymać
bo go piekł a baca dalej się drze:
- Łonanizuj mi sie tu !!!!!!
Kierowca:
- Baco ale ja już nie mogę.
Baca:
- Łonanizuj a nie gadej głupot !!
Kierowca:
- Baco ale ja już naprawdę nie mogę.
Na to zadowolony baca woła:
- Baśka choć no tutej pan cie do miasta podwiezie!
Amerynański żołnierz przesłuchuje Araba:
Ż - Name?
A - Abdlulah Asaf Sarafi
Ż - Sex?
A - Yes, yes four time a day.
Ż - No, no, no Male or Female?
A - Male, Female sometimes Camel.
- Jestem lesbijką - mówi córka do ojca.
- W porządku.
- Tato, ja też jestem lesbijką... - mówi druga córka.
- Boże, czy w tej rodzinie naprawdę nikt nie lubi penisów?! - pyta ojciec.
- Ja lubię... - wtrąca się syn.

(: poprzednia | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | ... | 29 | następna :)