Mial facet malucha i niestety ktos kradl mu co tydzien akumlator. Facet nie wytrzymal i postanowil wyciagnac akumlator na noc z "samochodu" :P . Chcac byc uprzejmym zostawil za wycieraczka karteczke o tresci: "nie macie sie co trudzic, akumlatora nie ma". Rano wstal, ubral sie, zjadl sniadanie i jak kazdego dnia wyszedl do pracy. Przychodzi po samochod, a ten stoi na ceglach i nie ma kol, a za wycieraczka karteczka: "jak nie masz akumlatora to na chuj ci koła"