Pewna dziewczyna poszła sama na imprezę. Zauważyła tam super faceta,
który świetnie tańczył. Podeszła do niego i mówi:
- Ale zajebiście tańczysz!
A facet na to:
- Spierdalaj!
Dziewczyna, trochę zbita z tropu, wycofała się. Facet dalej tańczył
solo, i tak, że na wszystkich robił bardziej niż piorunujące wrażenie.
Dziewczyna znowu do niego podeszła i mówi:
- Ale zajebiście tańczysz!
A facet na to:
- Spierdalaj!
To już było trochę za dużo i dziewczyna mówi:
- Wiesz co? Jesteś cham i prostak!
A facet na to:
- No i chuj! Ale zajebiście tańczę!

Rozmawia dwóch staruszków:
- Ty wiesz Stasiu, że ja mogę jeszcze dwa razy!?
- No co ty powiesz!!? A który raz bardziej Ci się podoba?
- No chyba ten w zimie.
 
Jeżeli jest dwóch łysych to który jest bardziej łysy ?
-Ten który mś większą głowę
Spotyka się grupa ciapatych żeby obejrzeć wspólnie film.
Kiedy seans przerwały reklamy jeden z nich wyszedł na chwile do kuchni, a po chwili słychać było krzyki:

-"Allahu Akbar"
-"Allahu Akbar"
-"Allahu Akbar"
-"Allahu Akbar"

Pozostali szmatogłowi wpadają do kuchni i pytają co się stało?


- a nic takiego... popcorn robię
Mąż denerwuje się na nieogarniętą żonę:
- Ale ty jesteś niedoj***na! No normalnie jesteś najbardziej niedoj***na na świecie!! Gdyby urządzili ogólnoświatowy konkurs na najbardziej niedoj***nego to ty byś zajęła drugie miejsce!!!
- A dlaczego drugie?
- A bo ty taka niedoj***na jesteś!!!
Mały chłopczyk wraz z tatusiem znaleźli w lesie małego jeżyka. Leżał pod
kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i
poprosił tatusia, żeby zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak
jeżyk zamieszkał u nich. Chłopczyk bardzo dbał o jeżyka, poił go mleczkiem
i dawał mu najlepsze owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku
zdziwieniu chłopca - pomrukiwał z zadowoleniem. Na zimę jeżyk - jak
przystało na wszystkie porządne jeżyki - zapadł w zimowy sen. A na wiosnę
jeżykowi urosły skrzydła, na czole wyrósł róg i odleciał przez
niedomknięte okno. Wtedy stało się jasne, że chłopczyk z tatusiem nie
przynieśli z lasu jeżyka, tylko jakieś ch*j wie co...
Interpretacja prac naukowych
Bardzo często w pracach naukowych pojawiają się dziwne sformułowania.
Oto jak należy je interpretować:

1. Od dawna wiadomo, że...
- Nie chciało mi się szukać pracy źródłowej...

2. ...można dostrzec wyraźna tendencję...
-...trudno wyciągnąć sensowne wnioski...

3. ...o wielkim znaczeniu teoretycznym i praktycznym
- ...mnie to interesuje

4. Znalezienie ostatecznej odpowiedzi na te pytania nie było na razie możliwe
- Eksperyment się nie udał, ale pomyślałem, że może uda się z tego zrobić jakąś publikację

5. Trzy spośród zestawów danych wybrano do szczegółowej analizy
- ...pozostałe się nie nadawały i zostały zignorowane

6. Przedstawione są typowe wyniki
- Są to najlepsze wyniki

7. Najdokładniejsze wyniki otrzymał Maliniak
- Maliniak był moim studentem

8. uznaje się, że...
- ja uznaję, że...

9. powszechnie uznaje się, że...
- paru facetów tak uważa...

10. Jest jasne, ze wiele dalszej pracy należy włożyć, zanim pełna odpowiedz stanie się możliwa
- Nic z tego nie rozumiem

11. ...poprawne z dokładnością do rzędu wielkości... -
...błędne...

12. Oczekuje się, że niniejszy artykuł pobudzi zainteresowanie ta dziedziną
- Ten artykuł jest marny, ale inne na ten temat nie są lepsze

13. Staranna analiza posiadanych wyników...
- Trzy strony notatek zamazały się, gdy potrąciłem szklankę z piwem...

14. ...bardzo ważne pole odkrywczych badań
- ...bezużyteczny temat zasugerowany przez zwierzchników

15. ... którymi posługiwano się z niezwykłą ostrożnością
- udało się ich nie upuścić na podłogę

16. Przypuszczalnie w dłuższym horyzoncie czasu...
- nie miałem czasu tego sprawdzić

15. Składam podziękowania mgr. Nowakowi za pomoc w pracy doświadczalnej, a dr. Kowalskiemu za cenne dyskusje
- Nowak odwalił czarną robotę, a Kowalski wyjaśnił mi, co oznaczają wyniki
Czasy się zmieniają, trzeba nadążać za zmianami i iść za postępem. Przyjdzie się kiedyś dziecku bajkę opowiedzieć i lipa-nie dogadasz się za nic w świecie... Dlatego przesyłam uwspółcześnioną wersję Czerwonego Kapturka. Myślę, że dzieci i wnuczęta nie będą miały kłopotów z odbiorem i nie będzie im tak bardzo doskwierała przepaść pokoleniowa...

Czerwony Kapturek po hiphopowemu:

Zapina ziomala Kaptur przez osiedle na miejscówkę do starszej Jareckiej.
Pokitrane ma po kieszeniach trochę bakania i jakiś szamunek. Wyczaił ją wilk wypas i ścieme jej z klatki odstawia:
- Elo sztuka. Gdzie się idziesz ustawić?
- Wybiłam się z chawiry i hetam się z tym towarem do starej ojca.
Wilk skumał akcję w moment i między blokami skrót na miejscówkę do starej Jareckiej wylukał, a po drodze zdążył jeszcze bucha ściągnąć z writerami. Wpie...ł Jarecką, kabonę jej z szuflad powyjmował, co by na zioło starczyło.
j***..ł się na wyro i ścieme odstawia. Moment i laska w czerwonej bluzie też ustawia się na miejscówce. Patrzy na babkę i nie czai wszystkiego:
- Babka, melanż jakiś był, że uszy o oczy trochę przyduże masz, czy to może ja za dużo smażyłam?
A wilk zajawkę już taką złapał, że opierd...ł w moment Kaptura i fazę na wyrze dalej odstawia.
Nagle psy wbiły się do chawiry Jareckiej i w moment wilka skatowały za odstawianie nielegalu. Klime z podwórka zdążył jeszcze pozdrowić, HWDP krzyknął i zszedł ze świata z rozp...m bębnem.
Psy Kaptura i Babkę wywlekły z bebechów i razem z wilka towaru po kresce ściągnęli.

(: poprzednia | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | ... | 100 | następna :)