Pewnego razu policja przyłapała całą grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju.
Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy.
Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn.
Gdy zobaczyła swoją wnuczkę, od razu podeszła i zapytała:
- Dlaczego stoisz kochanie, w tym szeregu?
Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymyśliła na poczekaniu kłamstwo:
- Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać.
Babcia pomyślała: "To bardzo miło z ich strony - tez postoję, to może jakieś dostanę". Jak pomyślała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu.
Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek.
Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał:
- A, pani ciągle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę?
- Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuje moje zęby, ściągam skórkę i wylizuje do sucha...
Pani na lekcji pyta dzieci co widziały po drodze idąc do szkoły?
Karolcia:
- Ludzi.
Bardzo dobrze - mówi pani.
Adaś:
- Samochody.
Bardzo dobrze - mówi pani.
- Jasiu, a ty co widziałeś?
Jasiu wstaje i mówi:
- Krzyż, drzewa, płoty...
- A co zrobiłeś przed krzyżem? - zapytała nauczycielka.
- Przeżegnałem się.
- A dlaczego przeżegnałeś się przed krzyżem, a nie przed drzewem? To drzewo i to drzewo.
Jaś chwile pomyślał i pyta nauczycielkę:
- Ma pani męża?
- Mam.
- To dlaczego całuje pani męża w usta, a nie w dupę. To ciało i to ciało.
 
Dwóch kompletnie zalanych facetów siedzi w barze. Rozmawiają przyciszonymi głosami, nagle jeden wrzeczy:
-A ja bzykałem twoją matkę!
na co drugi podnosi się i mówi:
-Dość już wypiliśmy tato, idziemy do domu.
Policjant wysłał swoją żonę i dziecko na wakacje nad morze. Po tygodniu dołączył do nich. Chciał szybko uprawiać seks ze swoją żoną.
- Nie, kochanie, nie możemy, dziecko patrzy.
- Masz rację, chodźmy na plażę.
Po chwili uprawiają seks na pustej plaży. Nagle pojawia się policjant.
- Natychmiast włóżcie swoje ubranie, wstydźcie się, nie możecie tego robić publicznie!
- Racja - powiedział mąż - to był moment słabości. Nie widzieliśmy się przez tydzień. Widzisz, jestem policjantem i byłoby bardzo dziwnie, gdybyś mnie ukarał.
- Nie martw się, jesteś kolegą po fachu i to jest Twój pierwszy raz. Ale już trzeci raz w tym tygodniu złapałem tę szmatę uprawiającą seks na plaży i tym razem zapłaci.
Dwóch facetów po długiej nocy spędzonej w barze nad ranem wsiada
do samochodu. Po kilku minutach w okno pasażera stuka stary mężczyzna.
- Zobacz, w oknie jest duch! - krzyczy pasażer.
Kierowca dodaje gazu, ale twarz nie znika. Przerażony pasażer
otwiera okno i pyta:
- Czego chcesz?
- Macie może papierosy? - pyta stary mężczyzna. Pasażer rzuca
przez okno paczkę i krzyczy do kierowcy zamykając ze strachem okno:
- Przyspiesz!
Kilka minut później uspokojeni zaczynają śmiać się i żartować z
poprzedniego strachu. Nagle w oknie znów pojawia się ta sama twarz.
- To znowu on! - krzyczy pasażer.
Otwiera okno i drżąc ze strachu pyta:
- Tak?
- Macie ognia? - dopytuje się stary mężczyzna. Pasażer wyrzuca
zapalniczkę przez okno i krzyczy:
- Przyspiesz jeszcze!
Kierowca wciska gaz do podłogi, straszliwa twarz znika z okna.
Pasażer z kierowcą powoli dochodzą do siebie po spotkaniu z duchem, kiedy w
oknie znowu pojawia się postać tego samego starego mężczyzny.
Przerażony pasażer otwiera okno i pyta:
- Co znowu?
- Może pomóc wam wyjechać z tego błota?
Biedna mama !!! ))
Autentyczna rozmowa dzieci w piaskownicy; Rozmowa w tonie
przechwalania :
- A mój tato ma astre- mówi chlopczyk
- A moja mama tez - odpowiada dziewczynka
- A mój tata ma kamere cyferkowa - chlopczyk
- A moja mama tez - dziewczynka ( no i dalej jeszcze takie
przechwalanki, które tego chlopca coraz bardziej irytowaly, ale w
koncu uslyszalam kardynalny argument )
- A mój tata ma siusiaka
- Moja mama tez ma...
- Nie moze miec..mamusie maja pipulki...
- Ale moja mama naprawde ma... W SZUFLADZIE....
Przychodzi do firmy pracownik. Spóźniony, zziajany, przerażony faktem, że się spóźnił. Siada cichutko za komputerem i nerwowo rozkręca robotę. Wchodzi szef.
- No i co panie Krzysiu? Spóźnił się pan. Nie życzę sobie tego w mojej firmie. Jaki jest powód?
- Przepraszam, panie kierowniku, zaspałem...
- Ha! Zaspał! Żeby pan chociaż nagle zachorował, wpadł pod samochód, miał stłuczkę. To zrozumiałbym. Ale takie banalne "zaspałem"? Wysil się pan następnym razem. A tak w ogóle nie życzę sobie następnego razu! Do pracy!

Minęło kilka tygodni. Pan Krzyś, niestety, znowu zaspał. Obudził się o 9:00 zamiast o 6:00. "Co ja powiem szefowi" - zamartwia się wybiegając zdyszany na ulicę. "Wiem! Szef mówił coś o chorobie. Przydałby się jakiś lekarz. O! Pójdę do dentysty! Przecież mam sąsiada dentystę!" - zawrócił uradowany. Wali do drzwi sąsiada-stomatologa.
- Kto tam?
- Ja do lekarza...
- Proszę przyjść w godzinach przyjęć.
- Litości! Nie mogę już z bólu wytrzymać!
- Ale teraz gabinet jest nieczynny. Proszę przyjść w godzinach przyjęć.
- Błagam! Już dłużej nie wytrzymam - przekonywał pan Krzysiu
- No dobra, niech pan wejdzie. O, witam sąsiada.
Został wpuszczony do gabinetu i po krótkiej, nerwowej opowieści o tym jak go strasznie boli poprosił o natychmiastowe usunięcie obu górnych jedynek. Tak na wszelki wypadek powód spóźnienia powinien być przecież jak najbardziej przekonujący.
Oba zdrowe ząbki zostały z trudem usunięte.
- Panie doktorze - zapytał sepleniąc - czy mogę poprosić o jakieś zaświadczenie, że byłem u pana z bólem zębów i musiał pan dokonać skomplikowanej resekcji dwóch górnych jedynek?
- Owszem, już wypisuję.
- A ile jestem panu winien za wizytę?
- Normalnie, to pięćdziesiąt złotych. Ale w niedzielę dwieście.
W barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna.
- Koleżanka się spieszy? - zagaduje mężczyzna.
- Nie, koleżanka się nie spieszy - przekornie odpowiada dziewczyna.
- Koleżanka napije się kawy?
- Tak, napiję się kawy...
- Koleżanka wolna?
- Nie, mężatka...
- Mężatka? A koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć,
że została zgwałcona w barze?
- Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć,
że ją zgwałcili 10 razy.
- 10 razy ??? !!!
- Kolega się spieszy???

(: poprzednia | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | ... | 100 | następna :)