Moja żona była bardzo smutna, bo uważa, że jest nieatrakcyjna.
Jako dobry mąż musiałem coś zrobić, więc narysowałem jej uśmiech na torbie, którą miała na głowie.
Jasio wchodzi na drzewo.
- Po co tam wchodzisz? - pyta go kolega.
- Chcę zjeść spokojnie kilka orzechów.
- Ale to przecież wierzba.
- Nie szkodzi. Orzechy mam w kieszeni...
Przyjeżdżam do mechanika samochodowego na umówioną wcześniej wymianę świec żarowych. Ustawiam się przed budynkiem warsztatowym celem wjazdu "na kanał". Mechanik otwiera jedno skrzydło metalowej bramy wjazdowej. Podchodzi do drugiego i zaczyna się z nim szarpać. Z wyraźnym trudem, bo po solidnym uderzeniu z bara, udaje mu się je otworzyć.
Wjeżdżam, wysiadam i pytam co jest nie tak z drzwiami. W odpowiedzi słyszę:
Niedawno przyjechał klient na naprawę hamulców. Ponieważ miał niesprawne hamulce, to niewyhamował i przypie**olił w bramę.
Dzwoni facet do lekarza i krzyczy w słuchawkę:
- Panie doktorze! Proszę natychmiast przyjeżdżać! Moja żona jest bardzo poważnie chora!
- Spokojnie, nie tak nerwowo. Jakie są objawy?
- No wie pan, dzisiaj rano była tak osłabiona, że musiałem ją zanieść do kuchni, żeby zrobiła mi śniadanie.

(: poprzednia | 939 | 940 | 941 | 942 | 943 | 944 | 945 | ... | 986 | następna :)