- Podchodzi esesman do pracujących Żydów. Widzi, że z boku stoi samotnie wbita łopata. Idąc w jej kierunku mówi: - wyłaź Żydzie zza łopaty - A Żyd na to: - nie wyjdę. Esesman po dotarciu do łopaty mówi: - A więc to was tu pięciu się schowało.
Stoi pijany mężczyzna na dachu. Nagle się potknął. Zdesperowany mówi: - Panie Boże nie będę pił, nie będę bił żony, będę grzeczny. Gdy spadł powiedział: - Co ten człowiek w stresie nie powie.
Robię remont i co mnie kto spotka, to pyta: "Jak się posuwają roboty?". A skąd mam wiedzieć?! Życie seksualne sztucznych form życia nigdy mnie specjalnie nie interesowało.
Rozmawia dwóch architektów, jeden z dzieckiem, drugi bez. Ten bez dziecka mówi do tego drugiego: - To twoje? - Moje. Przygląda się chwilę z uwagą po czym dodaje: - No fajne, ale ja bym zrobił inaczej...
Przyjeżdża pop do znajomego księdza.Akurat w momencie gdy ten odprawiał msze pogrzebową. Dla popa bardzo spodobały się słowa " z prochu jesteś i w proch się obrócisz''. Pop postanowił że też je będzie używał na pogrzebach. Wracając do siebie odprawia msze pogrzebową i zapomniał o tej kwestii mówiąc : "Z p*zdy wyszoł w p*zdu poszoł"