Przychodzi Jasiu do parku na ławkę, a obok nie go siedzi kobieta w ciąży. Jaś pyta kobietę:
- co pani ma w brzuchu?
- dzidziusia
- a kocha go pani?
- tak
- to dlaczego go pani zjadła?
Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała
ze sobą swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy
piesek wypadł z jeepa, czego nikt nie zauważył.
Biegł za samochodem, biegł, biegł... ale nie dogonił.
Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka
dostrzega zbliżającego sie lamparta. Zadrżał ze
strachu, przed oczami przeleciało mu całe życie. Wtem
jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś
poobgryzane szczątki.
"Może nie wszystko stracone" - myśli pudelek i dopada
do padliny.
Lampart wyłazi z krzaków, patrzy - a tam jakiś
dziwaczny mały stwór coś zajada, ciamka, mlaska. Lampart
już - już ma na niego skoczyć, ale słyszy jak stwór
mruczy do siebie: "Mmmm... jaki smaczny ten lampart...
rarytas... mięsko palce lizać... a kosteczki - co
za rozkosz...". Lampart przeraził się i dał nura w
krzaki. "Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały
diabeł, bo zeżarłby mnie jak dwa razy dwa" - myśli
uciekając. Pudelek odetchnął, ale zauważył, że na
drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej obserwowała
całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa
puszcza się biegiem za lampartem i wrzeszczy.
"Oj, niedobrze" - myśli pudelek. "Ta cholerna małpa
wszystko mu wygada. Co robić?" Małpa faktycznie dopada
lamparta i opowiada mu, jak to został wystrychnięty na
dudka. Lampart wnerwił się strasznie. Kazał małpie
wsiąść mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby
była świadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem.
Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie,
dłubie w zębach pazurem i gada do siebie:... Dalej nie pamiętam
 
--Cześć stary, jak tam impreza? Były jakieś fajne dziewczyny

--No Marek przyprowadził taką jedną
--Jak miała na imię?
--Marysia
--Fajna dupa?
--Ogólnie tak tylko że dość nudna, nie za dużo mówiła więc miałem ją w nosie, tak jak wszyscy inni zresztą

No ale trzeba przyznać, była fajowa
Miałem kiedyś takiego kolegę co mówił, żebyśmy zostawili na później coś co już dawno zrobiliśmy. to były moje najlepsze chwile.

(: poprzednia | 822 | 823 | 824 | 825 | 826 | 827 | 828 | ... | 986 | następna :)