-Janie!
-tak Panie?
-czy to plastelina?
- nie Panie, to gówno!
- no tak, w sumie skąd w dupie plastelina...
Wchodzi facet do baru, zamawia setkę i cytrynę. Setkę wypija, a cytrynę wyciska na podłogę. Po chwili to samo, znów setka i cytryna - setka wypita, cytryna wyciśnięta na podłogę. Sytuacja powtarza się jeszcze kilkukrotnie, za każdym razem koleś wali setkę na raz i wyciska cytrynę. W końcu po jakichś 7 kolejkach już jest lekko narąbany, podchodzi do niego inny facet i pyta:
- przepraszam, czy jest pan marynarzem?
- tak, a skąd pan wie?
- ma pan czapkę marynarza!
 
Roztargniony profesor wchodzi do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc.
- Z przyjemnością, panie profesorze, tylko proszę zdjąć kapelusz.
- Och, bardzo przepraszam! Nie zauważyłem, że tu są damy!
Niech pani jedzie ze mną do Zakopanego. Mówi szef do blondynki. Dostanie pani futro z norek.
- A jeśli pana żona się o tym dowie?
- To wtedy ona je dostanie.
- Czym się różni kura od studenta?
- Kura znosi jaja, a student musi znosić wszystko.
-Hej! Jedę do Egiptu
-Ogupiałeś?! Przecież tam jest 40*C w cieniu!
-Haha! A kto powiedział, że będę siedział w cieniu
U lekarza zjawia się mężczyzna po trzydziestce i mówi:
- Panie doktorze, mam problem z seksem.
- W takim razie niech pan mi opowie o swoim zwykłym dniu - zachęca lekarz
- Wszystko zaczyna się jeszcze w środku nocy. Żona budzi mnie o trzeciej nad ranem na mały numerek, a potem jeszcze raz o piątej, żebyśmy mogli kochać się przed pójściem do pracy.
- Aha... wszystko jasne - odpowiada lekarz
- Nie... sekundę - tłumaczy mężczyzna - bo widzi pan, zawsze kiedy jadę pociągiem do pracy spotykam tę ślicznotkę, znajdujemy wolny przedział i kochamy się cała drogę.
- Aha... teraz już wszystko jasne - przytakuje doktor
- Nie... sekundę - kontynuuje pacjent - kiedy przyjeżdżam do pracy nie mogę oprzeć się urokom mojej sekretarki i kochamy się na zapleczu.
- Aha... teraz już wszystko jasne - ocenia specjalista.
- Nie, nie, nie - ripostuje facet – Podczas obiadu widzę się z bardzo atrakcyjną kelnerką, a że bardzo mi się podoba, kochamy się w restauracyjnej kuchni.
- Aha... wszystko jasne - informuje doktor.
- Nie... jest ciąg dalszy - dodaje pacjent – kiedy wracam do pracy muszę zaspokoić moją wymagającą szefową, bo inaczej wylałaby mnie z pracy.
- Aha... - mówi lekarz - teraz wszystko jasne.
- Na co mężczyzna odzywa się:
- Nie, to jeszcze nie wszystko. Bo kiedy wracam do domu moja żona tak cieszy się z mojego powrotu, że chce ulżyć mi jak tylko ujrzy mnie w drzwiach.
- Więc w czym problem? - pyta doktor
- No cóż - odpowiada trzydziestolatek - strasznie mnie boli gdy się onanizuję.
Halo, czy to pogotowie ?
- Tak.
- Moglibyście do mnie oddzwonić, bo ja dzwonię z komórkowego...

(: poprzednia | 818 | 819 | 820 | 821 | 822 | 823 | 824 | ... | 986 | następna :)