Przychodzi chłopczyk z przedszkola.
Buzia cała podrapana. Aż przykro patrzeć.
- Co się stało synku? - pyta mama.
- Aaaaaa... Tańczyliśmy wokół choinki. Dzieci było mało, a choinka spora...
Spotyka się chłopczyk z dziewczynką w przedszkolu i zaczynają się przechwalać.
Dziewczynka mówi: A mój tata ma wieże stereo.
Chłpoczyk mówi: A moja mama też ma wieże stereo.
Dziewczynka: A mój tata ma kabrioleta.
Chłopczyk: A moja mama też ma kabrioleta.
Dziewczynka: A mój tata ma siusiaka!!!!
Chłopczyk: A moja mama też ma siusiaka
Dziewczynka: Nie wierze, Twoja mama nie może mieć siusiaka.
A chłopczyk na to: Ma, w szufladzie w sypialni.
 
Wygląda dżdżownica z ziemi, patrzy, a tu obok druga.
- Dzień dobry!
- Co, dzień dobry!? Własnej dupy nie poznajesz???...
Pewnego razu czołgiści zakladali nowe gasienice na czolg. Caly dzien
pracowali w pocie czola. Nagle nie wiadomo skad przyleciala wrozka i
zapytala:
- Co robicie, chlopcy?
- A, pierd**imy sie z tym!
- A chcecie tak naprawde sie popierd**ic?
- No jasne!
Wrozka machnela rozdzka i od czolgu odpadla wiezyczka...
Kolejka w aptece.

Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje recepte, aptekarz mowi : 20 zlotych prosze.
Drugi podchodzi, daje recepte, aptekarz mowi : 40 zlotych.

Trzeci podchodzi, aptekarz mowi : 90 zlotych.
Czwarty facet w kolejce sie lekko poddenerwowal i mowi:

- Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie,

dlaczego jedni placa mniej, a inni wiecej?
Mgr odpowiada: - ....No wie pan..... mamy taki kod... z lekarzem,..... taka umowe.
Facet sie zdenerwowal i mowi: - Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inna cene ?
Na recepcie bylo napisane : CCNWKCMJDMCC.

Klienci zaczeli nerwowo naciskac na aptekarza, bardzo chcieli zeby im przeczytał, co to oznacza, co to za lekarstwo...

W koncu aptekarz pod wplywem nacisku zaczal czytac z rumiencami na twarzy:

"Czesc Czesiek, Nie Wiem Kurwa Co Mu Jest Daj Mu Co Chcesz.
- Płaci pani mandat! - mówi dwóch policjantow zatrzymując samochód jadący z nadmierną prędkością.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy: "w naturze"?
- No wiecie musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Policjant odwraca się do kolegi i pyta:
- Potrzebne ci są majtki?
- Nie!
- Mnie też nie...
Dwoje kochanków leży w łóżku, gdy nagle dzwoni telefon. Ona odbiera.
- Kto dzwonił? - pyta on.
- Mój mąż.
- I co mówił?
- Że spóźni się do domu, bo gra z tobą w brydża.
siedzi na gałęzi dzięcioł z żoną, patrzą w dół a nz ziemi kolo pnia drzewa stoi żółw i wali głową w pień. Dzięcioł patrzy na dzięciolicę i mowi:
- A możę mu powiemy że jest adoptowany?

(: poprzednia | 443 | 444 | 445 | 446 | 447 | 448 | 449 | ... | 986 | następna :)