XXI wiek, mówi chłopak do dziewczyny:
-Jesteśmy ze sobą już tyle czasu, może poszlibyśmy do łóżka...?
-Nic z tego! Dziewictwo trzymam do gimnazjum.
- Piotrek, mogę na ciebie mówić "Koniu"?
- Hmm... ja wiem? OK, niech będzie.
- Słuchaj, Koniu, skąd masz taką ch*jową ksywkę?!
 
- Dziesięcioosobowa delegacja rządu polskiego jedzie do Izraela. Ile wynajmą pokoi w hotelu ?
- Ani jednego, każdy zatrzyma się u rodziny.
W autobusie:
- Młody człowieku, pan wybaczy, ale wydaje mi się, że niechcący nastąpił mi pan na nogę...
- Och, proszę wybaczyć!
- Nic, nic. Nie ma problemu. Inna sprawa, że ma pan szczęście, że trafił pan na kulturalną i inteligentną osobę. Ktoś inny mógłby pana nazwać debilem, albo niewychowaną k***ą...
Żona do męża:
- Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No słucham.
- Odchodzę od Ciebie.
- O.K., a ta zła?
I wtedy zaczęła się awantura.
Miesiąc po śmierci żony nie mogę poznać się w lustrze. Strasznie schudłem, w ogóle nie sypiam, mam przekrwione oczy, wygniecione ubrania. Chyba czas przystopować z imprezami.
Jechałem dzisiaj windą. Na poziomie -1 dołączył do mnie bardzo barczysty, podejrzany człowiek z buldogiem. Spanikowałem trochę, więc wykonałem posłusznie polecenie, kiedy powiedział: "Usiądź". Okazało się, że mówił do swojego psa. Przez 10 pięter śmiał się jak szalony.
Wraca żona z pracy:
- Wiesz kochanie dziś w metrze ustąpiło mi miejsca 2 mężczyzn.
Mąż na to:
- I co, zmieściłaś się?

(: poprzednia | 406 | 407 | 408 | 409 | 410 | 411 | 412 | ... | 986 | następna :)