Zima w gorach.

Baca obsluguje maly orczyk. Narciarze szaleja. Nagle baca zatrzymuje wyciag.

BACA: Won, wynocha do domu, wszyscy!
NARCIARZ: Dlaczego?
BACA:Bo jeden z was powiedzial do mnie: ty ch......
N: Alez to nie mozliwe, pewnie to obcokrajowiec i powiedzial: how are
you?
- to znaczy jak sie masz i chcial tak bace pozdrowic.
B: Acha - po namysle - no to mozecie jezdzic - i wlacza wyciag.
I tak sobie pod nosem mruczy: how are you... how are you...
no dobrze, ale dlaczego w d***e j***any?
Dziewica Orleańska poszła do piekła nawrócić diablów. Po tygodniu pobytu w piekle dzwoni : - Tu Dziewica Orleańska, zaczęłam palić. Dzwoni w nastopnym tygodniu : - Tu Dziewica Orleańska, zaczęłam pić. Po kilku dniach znów dzwoni: - Tu Orleańska...
 
Żona mówi do męża:
- Ostatnio mnie zaniedbujesz. Kiedyś kupowałeś mi kwiaty i czekoladki, a teraz...
- Czy ty widziałaś, żeby wędkarz dokarmiał rybę, którą złowi?!
Idzie dwóch kolegów ulicą , nagle patrzą a przy śmietniku siedzi murzyn.
Jeden mówi do murzyna :
- Ej murzyn , pomachaj ręką !
Murzyn machnął ręką
-A teraz poruszaj nogą! - mówi drugi
Murzyn poruszał nogą.

Nagle jeden mówi do drugiego :
- Ty Władek patrz, ktoś dobrego murzyna wyjebał ..
Przychodzi facet do lekarza
- Panie doktorze,strasznie bolą mnie bimbole.
- Niech się pan rozbierze,obejrzymy (ogląda).
- Hmmm... Nie wiem co to może być,trzeba będzie zrobić badania krwi i moczu. Ma pan tu skierowanie do laboratorium,przyjdzie pan pojutrze z wynikami badania.
Facet poszedł do tego laboratorium, zrobił badania odebrał
wyniki. Następnego dnia siedzi z kumplem w barze i opowiada mu jak go te bimbole bolą i że jutro idzie do lekarza z wynikami.Kumpel - jako że kiedyś trochę się interesował medycyną- mówi.
- Słuchaj,ja się na tym trochę znam,pokaż mi te wyniki z
laboratorium,ja już dzisiaj powiem co ci jest. Obejrzał uważnie te karteluszki z laboratorium.
- Uuuuu, stary, przejebane masz..... Zobacz co ci tu napisali!!!!
- ?
- AB
- Co to znaczy?
- Amputować Bimbole...Ale to jeszcze nie koniec złych wieści, patrz tu dalej jest napisane Rh
- Czyli??
- Razem z hujem!
Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.
Pewien żołnierz miał bardzo mały interes. Oczywiście sierżant go za to wyśmiewał. Pewnego dnia, żołnierza wezwano na badania skóry. Po badaniach zaprasza go do siebie sierżant:
- To wy dzisiaj byliście na badaniach?
- Tak jest panie sierżancie, byłem.
- I lekarz kazał się do naga rozebrać?
- Tak jest panie sierżancie, powiedział, że jestem zdrów jak ryba!
- A o huju to ci nic mówił - pyta złośliwy sierżant.
- Aa, o panu nawet nie wspomniał..
Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę , która ma 70 lat.
Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy
nastolatki. Zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z Ciebie za katolik?
- Jestem żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!

(: poprzednia | 367 | 368 | 369 | 370 | 371 | 372 | 373 | ... | 986 | następna :)